Deklaracje o inwestorach pojawiły się w czasie, gdy trwało wezwanie do sprzedaży wszystkich akcji Sygnity ogłoszone przez jej konkurenta Asseco Poland SA. Ówczesny prezes Sygnity Norbert Biedrzycki mówił, że rozmowy z potencjalnymi inwestorami spoza Polski nabrały tempa i mogą być alternatywą wobec oferty Asseco.
"W tej chwili Sygnity nie ma żadnych sygnałów, nic nie wie o tym, aby inne spółki były zainteresowane (jej) przejęciem" - powiedział dziennikarzom wiceprezes Sygnity do spraw operacyjnych Lew-Kiedrowski.
Asseco wyników przedłużanego kilkukrotnie wezwania nie podało i poinformowało, że od transakcji odstępuje, bo nie ma zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zgodę firma otrzymała dwa dni po zakończeniu zapisów, ale o ponownym wezwaniu nie mówi.
Przedstawiciele Sygnity nie chcieli informować o wynikach, jakie firma wypracowała w drugim kwartale. Zostaną one opublikowane 16 sierpnia. "Wezwanie zakończyło się 9 lipca i ten efekt wezwania (na wyniki
finansowe) cały czas był" - powiedziała dyrektor finansowa Sygnity, Alina Niewiadomska.