Gazeta przypomina, że projekt miał być wzorem dla samorządowych inwestycji w sieć szerokopasmową współfinansowanych przez Unię Europejską.

Okazało się, że spółka przez pół roku prowadziła proces wyboru inwestora. Zgłosiło się osiem podmiotów. Entuzjazm potencjalnych inwestorów był jednak umiarkowany. Firmy marudziły - dodaje "Puls Biznesu" - że niejasne są zasady na jakich spółka ma funkcjonować. Ostatecznie na placu boju zostały dwie firmy - Orange Polska i MNI. Orange się wycofał, a MNI nie przekonało inwestorów.