– Generalnie inwestycja w spółki biotechnologiczne wiąże się na pewno ze sporym ryzykiem i wymaga głębokiej analizy fundamentalnej. Ponadto trzeba mieć długi horyzont inwestycyjny. Nie jest to więc branża dla każdego inwestora – zaznacza Adrian Kowollik, analityk niemieckiego biura analitycznego Dr Kalliwoda Research. – Badania nad nowymi lekami i substancjami są bardzo kapitałochłonne i ryzykowne. Wiele może się nie udać np. testy, rejestracja leku na różnych rynkach i wprowadzenie go do sprzedaży (szczególnie w USA, które są największym i najważniejszym rynkiem na świecie) – dodaje.
– Wielu przedstawicieli tej branży opiera swoją działalność na jednym kluczowym projekcie, na przykład na leku. Jeśli pojawiają się dobre informacje w sprawie postępów badań, cena akcji może gwałtownie wystrzelić, ale w razie negatywnych doniesień możemy obserwować gwałtowne spadki kursu – wyjaśnia Marcin Szuba, zarządzający funduszami medycznymi w PZU Asset Management.