W latach 2006–2012, czyli w czasie prezesury Macieja Wituckiego, przychody Grupy TP spadły o blisko jedną czwartą, zysk operacyjny powiększony o amortyzację o 38 proc., a zysk netto o więcej niż połowę. Segment rynku, z którego wyrósł dawny monopolista – telefonii stacjonarnej – cierpiał z powodu rosnącej popularności telefonii komórkowej, konkurencji ze strony sieci kablowych i Netii oraz złej sławy giganta. Komórkowe ramię TP, Centertel, nie rósł na tyle szybko, aby ten ubytek uzupełnić, a potem za sprawą regulacyjnych cięć sam zaczął notować niższe przychody. Jednocześnie grupa wypłacała (do tego roku) akcjonariuszom sutą dywidendę. Nie zrezygnowała z niej nawet wówczas, gdy musiała wypłacić duńskiej firmie DPTG przeszło 2 mld zł po przegranym procesie.
Celem rozwój, a nie cięcia - mówi Rz Bruno Duthoit
Zdaniem nowego prezesa TP Bruna Duthoit dziś jest szansa zarówno na wzrost przychodów, jak i zysków firmy. Nie ma wątpliwości, że nowy szef spółki zaczyna swoją kadencję od ocieplenia wizerunku branży. Z jego słów płynie większy optymizm niż z zapowiedzi Macieja Wituckiego, który w lutym tego roku przewidział dwa chude lata. W tym roku rynek miał się skurczyć o 2,7 mld zł, a w 2014 r. przychody branży miały spaść według niego o 800 mln zł.
Rozwój przede wszystkim
– Nie utożsamiam się z obrazem, który mi przypisały media. Przez wiele lat zajmowałem się głównie rozwojem firm i kreacją produktów. Tak było m.in. na Słowacji czy w Armenii. Niemniej sprawą jasną jest, że w firmach takich jak Orange Polska niezbędne jest ciągłe dążenie do poprawy efektywności działania, która będzie nadrzędnym celem każdego zarządu. To myślenie, dotyczące również ograniczenia kosztów, było obecne w działaniach zarządów TP i Orange Polska od 2000 roku i tak będzie też za mojej prezesury. Musimy zachować pole manewru do realizacji inwestycji i rozwoju, a więc też pilnować kosztów. Tak robi się w całej Europie. Nie zmienia to faktu, że najważniejszym celem firmy będzie zwiększenie przychodów i zysku – mówi Bruno Duthoit.
– Polska jest bardzo konkurencyjnym rynkiem, ale widzę możliwości, by pracować nad poprawą EBITDA – zapowiada nie precyzując, jak mocno mógłby wzrosnąć ten wynik.