Action jest dziś największym „spadkowiczem" na warszawskiej giełdzie. Po godz. 13 za jedną akcję trzeba zapłacić tylko 6,34 zł, czyli o 11 proc. mniej niż na wczorajszym zamknięciu. Wyprzedaży towarzyszy wysoki obrót, co może sugerować że papierami handlują nie tylko inwestorzy indywidualni. Wczoraj na rynek trafiła informacja o zmniejszeniu zaangażowania w kapitale Action przez Generali OFE, który przedtem miał 10,62 proc., a po sprzedaży części akcji zszedł do poziomu 9,88 proc.
Wyprzedaż akcji, którą obserwujemy w ostatnich dniach jest pokłosiem serii negatywnych komunikatów, które wypłynęły ze spółki. Podała m.in., że jej szacunkowe przychody za II kwartał spadły rok do roku o około 35 proc. oraz że będzie musiała prawdopodobnie zawiązać wysokie rezerwy w związku z decyzją urzędu skarbowego. - Nieprawidłowości w naliczeniu podatku VAT w Action zakwestionowane przez Urząd Skarbowy w Olszynie i w Warszawie dotyczą transakcji z lipca 2011 do stycznia 2012 oraz za styczeń-luty 2013 – przypomina Adrian Skłodowski, analityk DM PKO BP.
Kilka dni temu zarząd Action w odpowiedzi na przesłane przez nas pytania zadeklarował, że spółka ma mocne i trwałe fundamenty finansowe. Wczoraj zapytaliśmy również m.in. o to jak zarząd ocenia obecny poziom długu netto oraz w jaki sposób spółka będzie starała się poprawić swoją płynność i czy nie będzie mieć problemów z przedłużeniem linii kredytowych i wykupem obligacji. Nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi.
Od początku lipca kapitalizacja Action stopniała o ponad połowę.