Akcjonariusze Vivid Games w 2017 r. mieli powody do narzekania, bo akcje zostały mocno przecenione, ale po ostatnich wzrostach ubiegłoroczne straty zostały już odrobione z nawiązką. W poniedziałek po południu kurs rośnie o 15 proc. do 3,6 zł.
Wzmożony popyt na akcje jest pochodną dobrych wieści, które w ostatnich dniach napływają na rynek. Spółka podała w czwartek rano, że do końca sierpnia odbędą się trzy premiery jej mobilnych tytułów, z czego dwie jeszcze w tym półroczu.
W maju do sprzedaży trafi gra akcji Space Pioneer, w czerwcu bijatyka Metal Fist, a w sierpniu pochodzący z programu wydawniczego wyścigowy Gravity Rider. Wszystkie gry ukierunkowane są na interakcje pomiędzy graczami zarówno w trybach kooperacyjnych jak i rywalizacyjnych. Prace produkcyjne odbywają się równolegle na dwóch platformach sprzętowych. Gry już teraz są dostępne w fazie soft launch zarówno w sklepie Apple App Store jak i Google Play. Spółka nie kryje, że wiąże z nimi duże nadzieje.
- Mając na uwadze, że w ciągu 6 miesięcy mają pojawić się trzy, duże tytuły, różnica pomiędzy tegorocznymi wynikami a ubiegłorocznymi powinna być znacząca. Te trzy gry to dla nas krok milowy. Buduje nam to fundament do kolejnych produkcji i ma przełożenie na nasz segment wydawniczy. Nasze oczekiwana względem gier są coraz wyższe. Nie idziemy na ilość, chcemy mieć silne portfolio - mówił w czwartek w programie Prosto z Parkietu szef Vivid Games, Remigiusz Kościelny.