Przychody od klientów z sektora publicznego, osiągnięte przez grupę Atende w I półroczu, były niemal takie same jak rok wcześniej. Kontrastuje to z dodatnią dynamiką, jaką uzyskuje spółka, świadcząc usługi dla innych podmiotów. Roman Szwed, prezes i akcjonariusz Atende, liczy jednak, że sytuacja w sektorze publicznym się poprawi. Duże nadzieje pokłada też w energetyce w związku z rozwojem inteligentnych sieci.
Najbliższe miesiące dla branży IT w Polsce będą ciekawe, ponieważ przed nami wybory parlamentarne, które wbrew pozorom mogą mieć na spółki technologiczne znaczący wpływ. Trudno jednak przewidzieć, jaki dokładnie. Z jednej strony rządzącym zależy, aby przez wyborami „podomykać" rozpoczęte projekty, a to powinno stymulować popyt na usługi IT. Jednak praktyka pokazuje również, że przed wyborami rządzący unikają podejmowania decyzji, co przekłada się na niższą aktywność instytucji publicznych i mniejszą liczbę przetargów.
Wyniki grupy Atende za I półrocze 2019 r. były znacząco lepsze niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Najwyższe przychody przyniosły usługi świadczone dla podmiotów z branży telekomunikacji i mediów. Rok do roku widać tu 11-proc. dynamikę do prawie 49 mln zł. To w dużej mierze efekt rozbudowy infrastruktury transmisji danych oraz rozliczeń i billingu dla operatorów mobilnych.
Łączny wpływ spółek zależnych na skonsolidowane zyski był dodatni. Najlepiej poradziły sobie Sputnik Software, Atende Software i A2CC. Niedawno zarząd sygnalizował, że w planach jest reorganizacja grupy. Miało nastąpić przeniesienie części majątku Atende na nową spółkę zależną. Ten plan nie będzie jednak realizowany. Powód? Po analizie zarząd doszedł do wniosku, że ryzyko i koszty są wyższe od spodziewanych korzyści.
