Rano kurs rósł o ponad 5 proc. Po południu wzrost trochę osłabł i za akcję krakowskiego studia trzeba było zapłacić 81 zł, co oznaczało 2-proc. zwyżkę. Przewaga popytu byłą reakcją na informacje, które rano napłynęły ze spółki. Dotyczą planowanej ekranizacji gry „Layers of Fear", która trafiła do sprzedaży w 2016 r., a trzy lata później odbyła się premiera drugiej części.
Za produkcję filmu odpowiadać ma amerykańska wytwórnia Project Nerd Boss. Warto przy tym odnotować, że nie są to całkiem nowe plany: preprodukcja filmu trwa już od dwóch lat. Piotr Babieno, prezes Bloober Teamu podkreśla, że hollywoodzki partner będzie odpowiadał zarówno za „złożenie" budżetu, jak i produkcję filmu, a polska spółka będzie jego koproducentem. Szczegóły na razie nie są znane.
W poniedziałek Bloober Team poinformował również o planowanym rozwoju swojego drugiego projektu, czyli gry „Observer". Studio w czwartym kwartale tego roku zamierza wydać produkcję „Observer: System Redux" na konsole nowej generacji.
Notowana na NewConnect spółka przypomina, że „Observer" również czeka na swoją filmową adaptację – w tym przypadku producentem jest wytwórnia Zero Gravity. Pierwsze informacje o planach związanych z ekranizacją tej gry pojawiły się kilkanaście miesięcy temu i również przełożyły się na mocny wzrost notowań.
Ekranizacje filmowe gier komputerowych zyskują popularność. Najgłośniejszym przykładem z ostatnich miesięcy był „Wiedźmin" Netflixa. Trzeba jednak odnotować, że w tym przypadku podstawą do ekranizacji nie była gra CD Projektu, ale seria powieści Andrzeja Sapkowskiego, a polskie studio przy okazji stało się beneficjentem sukcesu serialu (przełożył się na duży wzrost zainteresowania grą).