Agora i Wirtualna Polska Holding, dwie największe pod względem przychodów i kapitalizacji grupy mediowe notowane na warszawskiej giełdzie, przedstawiły wyniki za miniony kwartał oraz podzieliły się przewidywaniami, jak mogą wyglądać ich kolejne miesiące i 2021 rok. Choć reprezentują dwa odmienne zestawy problemów i szans, kursy akcji obu spółek we wtorek rosły.
Lepsze nastroje
Akcja Agory, wydawcy m.in. „Gazety Wyborczej", właściciela sieci kin Helios i outdoorowego AMS, zyskiwała w ciągu dnia ponad 4 proc. i kosztowała nawet 6,72 zł, a kapitalizacja wróciła powyżej 300 mln zł. – Chcę bardzo mocno podkreślić, że po doświadczeniach II i III kwartału patrzymy na przyszłość grupy z większym optymizmem. Rynek zaczął się odbudowywać w tempie szybszym, niż zakładaliśmy – mówił Bartosz Hojka, prezes Agory.
W III kwartale br. rynek reklamy w Polsce skurczył się według szacunków Agory o 3,1 proc., do 2,1 mld zł, a w ciągu dziewięciu miesięcy o 12 proc., do 6,1 mld zł. – Na dziś zakładamy, że wydatki reklamowe w IV kwartale będą podobne jak w trzecim, ale radykalnie lepsze niż w drugim kwartale tego roku – powiedział Hojka.
Prezes Agory podtrzymał, że w całym 2020 r. rynek reklamy w Polsce spadnie o 8–12 proc.
Spółka jest obecna w kilku segmentach narażonych na silną zniżkę. Najmocniej (jeśli chodzi o ujęcie procentowe) ucierpiały w tym roku kina. Ich wpływy reklamowe obniżyły się przez trzy kwartały o 70 proc.