O ile pierwsza połowa tygodnia na rynku ropy naftowej przyniosła wzrost notowań tego surowca, to w drugiej połowie tygodnia cena tego surowca wpadła w konsolidację. Obecnie notowania ropy naftowej WTI poruszają się w okolicach 69 USD za baryłkę, podczas gdy cena ropy Brent oscyluje w rejonie 74 USD za baryłkę.
Mimo że cały tydzień na rynku ropy naftowej ma szansę zamknąć się na plusie, to obecnie potencjał do zwyżek cen ropy jest niewielki. Pomijając obawy o rozprzestrzenienie się kryzysu oraz rosnące zapasy ropy naftowej w USA, pojawiły się dwa kolejne czynniki, sprzyjające niższym cenom ropy naftowej.
Po pierwsze, Stany Zjednoczone najprawdopodobniej wstrzymają się z rychłym uzupełnianiem strategicznych rezerw ropy naftowej. Przez sporą część poprzedniego roku USA wyprzedawały ropę z rezerw, próbując powstrzymać wzrost cen ropy naftowej po pojawieniu się obaw związanych z podażą ropy z Rosji. Jesienią poprzedniego roku USA zapowiadały ponowne uzupełnianie rezerw w bieżącym roku – co ma uzasadnienie, bowiem strategiczne rezerwy ropy w tym kraju są obecnie najniższe od 1983 r.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Jednak wczoraj Sekretarz ds. Energii w USA, Jennifer Granholm, powiedziała, że uzupełnianie rezerw może potrwać nawet kilka lat i że Stanom Zjednoczonym będzie trudno w pełni wykorzystać tegoroczne niższe ceny ropy naftowej. To sugeruje, że z USA zapewne nie pojawi się dodatkowy, duży popyt na ropę.