W bieżącym tygodniu inwestorzy na rynku ropy naftowej mieli powody do optymizmu. Na świecie pojawiały się kolejne informacje dotyczące otwierania się poszczególnych gospodarek po restrykcjach związanych z pandemią koronawirusa. Dodatkowo, spadły zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych wyraźnie spadły, a wygaśnięcie czerwcowych kontraktów przebiegło spokojnie, bez chaosu, który widzieliśmy miesiąc temu.
Nie bez znaczenia jest także fakt, że zarówno państwa OPEC+, jak i same Stany Zjednoczone, zmniejszają produkcję ropy naftowej, niwelując przynajmniej częściowo nadwyżkę wywołaną gwałtownym spadkiem popytu na ten surowiec w czasie pandemii. Dzisiaj pojawi się kolejny wskaźnik, którzy rzuci więcej światła na ten proces – Baker Hughes poda swoje cotygodniowe dane dotyczące liczby funkcjonujących wiertni w USA, które są prognostykiem przyszłej produkcji.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Niemniej, dzisiaj rano nastroje inwestorów na rynku ropy naftowej są znacznie gorsze. Na przecenę ropy wpłynął m.in. fakt, że Chiny nie ustanowiły docelowego poziomu wzrostu gospodarczego na bieżący rok, co budzi obawy o nieprzewidywalną sytuację w gospodarce Państwa Środka. Chiny są jednym z największych konsumentów ropy naftowej na świecie, obok USA.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne