Węglowy gigant zamknął pierwszy kwartał 2025 r. stratą netto w wysokości 1,36 mld zł. Rok wcześniej ta strata wynosiła 9,7 mln zł. Spółka wyjaśnia, że wpływ na taki wynik miało ujęcie odpisu aktualizacyjnego w wysokości 648 mln zł, związanego ze styczniowym pożarem w kopalni Knurów-Szczygłowice Ruch Szczygłowice. Wynik EBITDA za I kw. 2025 r. był ujemny i wyniósł ponad 1,22 mld zł. Rok wcześniej EBITDA była na plusie i wynosiła 532 mln zł. Przy okazji omówienia wyników finansowych za I kw. 2025 r. zarząd JSW przedstawił efekty planu strategicznej transformacji firmy, a więc tzw. planu naprawczego spółki. Zarząd chwali się efektami, które mają być lepsze od oczekiwanych zwłaszcza w poprawie efektywności wydobycia.

Co daje plan naprawczy?

W przypadku pięciu ścian, w których zostały wdrożone pilotażowo systemy motywacyjne dla brygad ścianowych, wydobycie zwiększono o 17 proc., co przekłada się na wzrost o 5 proc. w całości wszystkich frontów w ramach JSW. – Podobny efekt odnotowaliśmy w kwestii zakupów. I tak w ramach założonych 360 mln zł oszczędności w całym 2025 r. na 22 maja zidentyfikowano już ponad 307 mln zł oszczędności. To stanowi ponad 85 proc. kwoty zaplanowanej na cały rok – mówił na konferencji wynikowej Adam Rozmus, wiceprezes JSW ds. technicznych i operacyjnych. Jego zdaniem oszczędności w tej kwestii mogą być wyższe, niż wcześniej planowano. Przypomnijmy, że w obliczu pogarszającej się koniunktury na węgiel koksujący oraz wysokich kosztów wydobycia w 2024 r. rada nadzorcza JSW przyjęła przygotowany przez zarząd plan strategicznej transformacji (tzw. plan naprawczy). Dokument zakłada poprawę efektywności wydobycia, optymalizację procesów zakupowych, racjonalizację wydatków inwestycyjnych i optymalizację funkcji wsparcia. Wszystkie działania w tych obszarach mają do końca 2027 r. przynieść spółce szacowane 8,5 mld zł pozytywnych skutków finansowych.

Trudne liczby dla JSW

Wiceprezes Rozmus był też pytany o inne kluczowe wskaźniki dla oceny spółki, jak plan wydobywczy węgla na ten rok. Różne szacunki wskazują, że będzie to poziom między 12 a 14 mln ton, choć firma nie podaje dokładnej kwoty. Wiceprezes JSW zdradził, że w I kw. 2025 r. poziom wydobycia został zrealizowany z 5-proc. „naddatkiem”. – Oczywiście kwestia odchyleń, które mogą się pojawić, wynika z tytułu siły wyższej związanej z pożarem na kopalni Budryk i koniecznością otamowania rejonu ściany B4 w pokładzie 402. (...) Niemniej podejmujemy działania, na ten moment skuteczne, które mają w konsekwencji zminimalizować ten efekt uboczny – dodał Rozmus.

Był on pytany również o spodziewany na ten rok CAPEX. Przypomniał, że działania zrealizowane do 30 kwietnia doprowadziły do obniżenia wydatków inwestycyjnych o 1,2 mld zł. – Grupa kapitałowa w 2025 r. planuje dalsze obniżanie CAPEX-u także w spółkach zależnych – dodał. Zarząd nie uciekł również od pytań dotyczących ew. oszczędności w obszarze wynagrodzeń.

– Wymagana jest, krótko mówiąc, zgoda strony społecznej. Do dzisiaj odbyło się szereg spotkań. Nie zostały podjęte żadne decyzje, nie ma porozumienia. Rozmowy będą kontynuowane. Ale warto skomentować fakt, że stan zatrudnienia w Jastrzębskiej Spółce Węglowej systematycznie się obniża – podkreślił wiceprezes ds. ekonomicznych Remigiusz Krzyżanowski. Od 30 kwietnia 2024 r. do 28 maja 2025 r. stan zatrudnienia zmniejszył się o 647 pracowników.