Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kilka tygodni temu pisaliśmy o problemach spółek, które w uproszczonej formie złożyły wnioski dotyczące importu produktów stalowych w ramach unijnych kontyngentów bezcłowych na lipiec–wrzesień. Ministerstwo Finansów potwierdza informacje „Parkietu” – uproszczone wnioski nie zostały uwzględnione.
– W przypadku gdy na zgłoszeniu uproszczonym został zawarty wniosek o kontyngent taryfowy, miał miejsce w funkcjonowaniu systemu odprawowego AIS incydent. Z tego powodu tylko w obsłudze zgłoszeń uproszczonych nastąpiło, z przyczyn losowych, zatrzymanie wysyłania wniosków o kontyngenty. Wobec tego wnioski te nie mogły zostać przesłane do systemu QUOTA2 (odpowiedzialnego za zarządzanie kontyngentami taryfowymi w KE). Wszystkie wnioski ze zgłoszeń uproszczonych, które nie zostały wysłane, zostały ostatecznie przekazane do QUOTA2 15 lipca, czyli już po przeprowadzeniu przez KE procesu zaliczania wnioskowanych ilości na poczet kontyngentów – słyszymy w biurze prasowym MF. Wnioski przesłano z opóźnieniem, przez co kontyngenty na niektóre produkty, jak blachy czy profile zamknięte, zostały już wyczerpane.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Mijają trzy lata od finalizacji fuzji obu koncernów. Z licznych korzyści, jakie miała przynieść akcjonariuszom i Polsce wyszło niewiele. Nawet o tych już uzyskanych koncern informuje w sposób lakoniczny i mało przekonujący.
Mimo braku oznak ożywienia w europejskich gospodarkach zarząd Grupy Kęty nie widzi zagrożenia dla realizacji całorocznej prognozy wyników.
Dotychczas grupa składała zamawiającym około 500 zleceń rocznie. Po I półroczu było ich tylko nieco ponad 100. Słabo wygląda sytuacja w biznesie usług dla gazownictwa i związanych z OZE. Duże nadzieje wiązane są z kolei z obróbką metali.
Celem grupy jest zwiększenie udziału działalności środowiskowej w strukturze wyników oraz mocy przetwórczych w istniejących zakładach. Zarząd stawia też na wzrost efektywności operacyjnej i redukcję kosztów.
Dzięki nowelizacji ustawy o podatku od wydobycia niektórych kopalin, KGHM powinien w 10 lat „zaoszczędzić” ponad 10 mld zł. Warunkiem są jednak inwestycje w nowe złoża rud miedzi i srebra zlokalizowane na terenie naszego kraju.
Mimo chwilowo niesprzyjających warunków zewnętrznych węgierski koncern wierzy, że w średnim terminie sytuacja ulegnie poprawie. W efekcie dużo inwestuje i dąży do wytwarzania produktów chemicznych o wysokiej wartości dodanej.