Z tego artykułu się dowiesz:
- Dlaczego Fundacja FOR krytykuje propozycję podwyżki CIT dla sektora bankowego?
- Czy sektor bankowy w Polsce rzeczywiście osiąga ponadnormatywne zyski?
- Jak polskie banki wypadają pod względem rentowności na tle innych krajów i gospodarek?
Rząd planuje zmianę w opodatkowaniu banków: stawka CIT ma wynosić 30 proc. w 2026 r., 26 proc. w 2027 r., oraz 23 proc. od 2028 r. wobec obecnych 19 proc. Z kolei podatek bankowy ma zostać nieco obniżony, ale nie na tyle, by rekompensować skutki podwyżki CIT. W efekcie banki mają dopłacić do budżetu 6,6 mld zł więcej w przyszłym roku i łącznie 23,4 mld zł w horyzoncie dekady.
Jak podwyżkę CIT dla banków ocenia Fundacja FOR
Odpowiedni projekt ustawy zatwierdziła we wtorek Rada Ministrów, wkrótce trafi on do Sejmu, a później najprawdopodobniej do podpisu prezydenta. Tymczasem Fundacja FOR chce przekonać zarówno opinię publiczną jak i decydentów, że to dodatkowe opodatkowanie banków (które i tak już są największym płatnikiem CIT do budżetu państwa, a dodatkowo są obłożone podatkiem od niektórych instytucji finansowych) to bardzo zły pomysł.
– Absurdalny pomysł sektorowego zróżnicowania stawek podatkowych doczekał się już absurdalnych racjonalizacji ze strony rządu – komentował w środę Marcin Zieliński, prezes i główny ekonomista FOR. – Ministerstwo Finansów stwierdziło, że wprowadzenie domiaru „w sytuacji ponadnormatywnych zysków” jest podyktowane „zasadami sprawiedliwości społecznej”, a premier Donald Tusk oświadczył, że „lepiej opodatkować banki niż polskie rodziny”. Oba te argumenty są intelektualnymi aberracjami – podkreślał Zieliński.
Kogo obciąży wyższy podatek dla banków
Zdaniem ekspertów FOR, takie uzasadnienie dla podwyżki podatków to czysta propaganda. – Ponad połowę akcjonariatu banków stanowią zwykli ludzie, czyli polskie rodziny, a nie jacyś wielcy właściciele, których można dowolnie opodatkować – przekonywał Zieliński.