Poszukiwanie alternatywy dla importu gazu ze wschodu

Struktura źródeł pozyskiwania gazu ziemnego przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, a w konsekwencji dywersyfikacja dostaw dla całego kraju, w ciągu najbliższych kilku lat powinna ulec istotnej zmianie. Pozwolą na to realizowane obecnie inwestycje

Publikacja: 12.11.2009 14:37

Struktura źródeł pozyskiwania gazu ziemnego przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, a w konse

Struktura źródeł pozyskiwania gazu ziemnego przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, a w konsekwencji dywersyfikacja dostaw dla całego kraju, w ciągu najbliższych kilku lat powinna ulec istotnej zmianie

Foto: GG Parkiet

Co prawda uzgodnienia między PGNiG a Gazpromem dotyczące dostaw gazu od 2010 do 2037 roku przewidują wzrost ilości do 10,27 mld m sześciennych rocznie, ale nie oznacza to, że plany związane z dywersyfikacją dostaw gazu przestały być ważnym punktem strategii polskiego koncernu.

Wręcz przeciwnie. Projekty dywersyfikacyjne to konieczność. Powód - rosnące zapotrzebowanie na błękitne paliwo nad Wisłą. Szacuje się, że zużycie z obecnych około 14 mld m sześc. rocznie wzrośnie do 18 mld w 2015 r. Ma to mieć związek z rozwojem energetyki gazowej, dodatkowy popyt będą również zgłaszać firmy lokujące działalność w specjalnych strefach ekonomicznych oraz odbiorcy indywidualni, którzy potrzebują gazu do celów grzewczych na obszarach dużych aglomeracji miejskich. Efekty powinna też przynieść gazyfikacja nowych obszarów i związane z tym dofinansowanie inwestycji ze środków Unii Europejskiej. Nawet zakładając istotny wzrost wydobycia krajowego, zwiększenie importu surowca z kierunków innych niż wschodni wydaje się przesądzone.

Skąd będzie importowany gaz? Obecnie Polska może kupować błękitne paliwo z trzech kierunków. Duża część zużywanego w Polsce paliwa i znakomita większość jego importu trafia do nas za pośrednictwem Białorusi. Surowiec dociera do nas przez gazowe terminale w Kondratkach i Wysokim Litewskim. Błękitne paliwo ze wschodu możemy również odbierać poprzez punkt zdawczo-odbiorczy w Drozdowiczach na granicy z Ukrainą. Z kierunku zachodniego surowiec może być obecnie kupowany za pośrednictwem gazociągu o przepustowości 0,9 mld metrów sześc. w Lasowie koło Zgorzelca.

Obraz ten zmienią nowe inwestycje. Ta najważniejsza to terminal LNG w Świnoujściu. Jego uruchomienie nastąpi w 2014 r. i wówczas w w Polsce może się pojawić możliwość pozyskiwania gazu ziemnego od producentów, którzy sprzedają go w postaci ciekłej, czyli jako LNG. Terminal LNG umożliwi odbiór surowca dostarczanego statkami. W pierwszym etapie gazoport będzie mógł przyjąć 5 mld m sześc. gazu rocznie, a docelowo 7,5 mld. PGNiG zapewniło już sobie dostawy skroplonego błękitnego paliwa, podpisując w czerwcu br. kontrakt z katarska spółką Qatargas.

Umowa została zawarta na 20 lat i ma obowiązywać od 2014 r. do 2034 r. Przewiduje dostarczanie 1,5 mld m sześc. gazu LNG rocznie. PGNiG zamierza jednak przez terminal LNG przesyłać większe ilości gazu. Rozmowy w tej sprawie prowadzone są z różnymi firmami, tak aby jeszcze przed 2014 r., czyliprzed uruchomieniem terminalu, zawrzeć co najmniej jeden kontrakt. Już może nie 20-letni, jak z Qatargasem, ale średniookresowy, tj. 5-7-letni.

Znacznie wcześniej PGNiG będzie mógł zwiększyć import gazu z kierunku zachodniego. Gaz-System planuje zwiększenie przepustowości gazociągu w Lasowie do około 1,5 mld m. sześc., a część z nowych mocy przesyłowych ma zostać oddana do użytku w 2010 r. Rozbudowa połączeń z unijnym systemem gazowniczym jest tym ważniejsze, że chwilowo zawieszone zostały plany budowy gazociągów, za pośrednictwem których do Polski mógłby trafiać surowiec ze złóż u wybrzeży Norwegii.

Dostawy z tego obszaru miał umożliwić gazociąg Skanled, który połączy m.in. złoża na Morzu Północnym i Norweskim z Danią. Do czasu jego powstania miała być również rozbudowana sieć przesyłowa Danii. Powstać miał również gazociąg Baltic Pipe biegnący do Polski, którym planowano przesyłać do 3 mld m sześc. surowca z Norwegii do Polski. Prace nad budową Skanledu zostały jednak wstrzymane, a w konsekwencji zamrożono również projekt gazociągu Balltic Pipe. Operator gazociągów Gaz-System nie wyklucza jednak wznowienia realizacji inwestycji, uzależniając jej start od popytu na moce przesyłowe.

Coraz poważniej myśli się w Polsce o imporcie surowca z południa. Umożliwić ma to stworzenie połączenia międzysystemowego na granicy polsko-czeskiej. W lipcu tego roku został złożony wniosek o dofinansowanie projektu z funduszy unijnych w wysokości 10,5 mln euro ze strony polskiej oraz 3,5 mln euro ze strony czeskiej. Zgodnie z planem, w pierwszym etapie, który ma być zrealizowany do 2011 r., przepustowość rurociągu Moravia ustalono na 0,5 mld m sześciennych rocznie. Po roku 2015 możliwa jest realizacja drugiego etapu i ewentualne zwiększenie przepustowości do 2-3 mld m. sześc. rocznie. Rozważana jest również budowa połączenia ze Słowacją.

Realizacja tych inwestycji otworzy przed polskimi spółkami gazowymi szereg nowych możliwości. Dzięki interkonektorom z systemami gazociągów naszych południowych sąsiadów uzyskamy połączenie z austriackim systemem gazociągów, który w ostatnich czasach wyrasta na strategiczny w skali całego kontynentu.

W austriackim Baumgarten powstaje punkt styczny głównych gazociągów przesyłowych tej części Europy. Dziś do Baumgarten dopływa rosyjski surowiec przez Ukrainę, ale docelowo ma tam być również tłoczony gaz środkowoazjatycki, transportowany gazociągami Nabucco i South Stream. Budowa pierwszego z nich wydaje się coraz bardziej prawdopodobna. W lipcu cztery kraje członkowskie Unii Europejskiej - Bułgaria, Rumunia, Węgry i Austria - oraz Turcja podpisały w Ankarze umowę w sprawie budowy gazociągu. Trwają negocjacje z potencjalnymi dostawcami. Obok krajów środkowoazjatyckich i Azerbejdżanu, rurociąg zasilać może m.in. Iran, z którym, jak donoszą media, mają być prowadzone rozmowy w tej sprawie.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc