– To byłoby możliwe, gdyby Energa została połączona z jedną z tych spółek giełdowych – mówi w rozmowie z „Parkietem” nadzorujący branżę energetyczną wiceminister skarbu Jan Bury.
Prezes PGNiG (czytaj wywiad obok) zadeklarował publicznie, że inwestycja w akcje Energi mogłaby być dla spółki interesująca. – PGNiG jest firmą publiczną. Jeśli prezes PGNiG wypowiada się publicznie, to znaczy, że poważnie rozważa zakup i ma prawdopodobnie zgodę swoich organów korporacyjnych, by zmierzać w tym kierunku. Czy ostatecznie złoży jednak ofertę, nie wiem. My jako Skarb Państwa wybierzemy taką, która będzie najlepsza z rynkowego punktu widzenia – mówi „Parkietowi” Bury.
Mimo opinii analityków, którzy dowodzą, że najlepszym scenariuszem prywatyzacji Energi byłoby wprowadzenie spółki na giełdę i sprzedaż jej akcji inwestorom finansowym, resort skarbu nie zamierza jednak rezygnować z już obranej ścieżki negocjacji z potencjalnymi inwestorami branżowymi. – Na giełdzie notowane są dwie firmy energetyczne: PGE i Enea. W tym roku spodziewamy się debiutu Taurona i kilku innych dużych spółek Skarbu Państwa: PZU, GPW. Rynek ma też określone możliwości absorpcji, jeśli chodzi o akcje firm z udziałem państwa – mówi „Parkietowi” wiceminister Bury.
Z informacji „Parkietu” wynika też, że do SP nie wpłynęła żadna oferta na zakup 50 proc. udziałów w Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, łącznie z dwiema kopalniami. – Na razie jesteśmy związani terminami odbioru memorandum (8 marca) oraz składania ofert wstępnych (do 15 marca), ale kilku inwestorów branżowych dopytuje się o PAK od roku i sądzę, że oferty wstępne w przewidzianym terminie zostaną złożone – twierdzi Jan Bury. Wśród potencjalnych inwestorów wymieniano dotychczas CEZ, RWE i Vattenfalla.