Mieliśmy problemy, ale teraz jest już nieźle

Z Krzysztofem Jałosińskim, prezesem ZAK (d. Zakłady Azotowe Kędzierzyn), jednej z trzech – obok Azotów Tarnów i Ciechu – prywatyzowanych właśnie spółek chemicznych, rozmawia Bartłomiej Mayer

Publikacja: 02.03.2010 07:08

Mieliśmy problemy, ale teraz jest już nieźle

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

[b]Jak ocenia Pan obecną kondycję ZAK-u?[/b]

Gdyby pan spytał o to dwa miesiące temu, musiałbym powiedzieć, że mamy problemy. Okazało się, że kryzys gospodarczy także nas nie ominął. III kwartał 2009 r. był fatalny, kolejny - nieco lepszy, a teraz jest już całkiem nieźle. Rośnie liczba zamówień, rosną także ceny naszych produktów. Wyniki za pierwsze miesiące 2010 roku będą zdecydowanie lepsze w stosunku do pierwotnych założeń planistycznych. Co istotne w styczniu w porównaniu do tego samego okresu w 2008 i 2009 zanotowaliśmy wzrost przychodów ze sprzedaży . To znaczy, że kryzys się kończy, gdyż tradycyjnie to nasz biznes jest ostatnim ogniwem odczuwającym jego skutki.

[b]Jakie wyniki osiągnęła spółka w zeszłym roku?[/b]

Na tle branży wypadamy nie najgorzej. Nawet najwięksi potentaci jak BASF, czy Yara odczuwają skutki kryzysu. Większość krajowych firm odnotowała straty. W przypadku ZAK stratę netto za zeszły rok szacujemy na około 60 mln zł. Także operacyjnie mamy stratę, ale nie mamy zamkniętego roku, więc nie mam dokładnych danych. Przychody skurczyły się o około 200 mln zł, wyniosły nieco ponad 1,4 mld zł.

[b]Kiedy dokładnie i z jakiego powodu ZAK wstrzymał kluczową inwestycję, czyli budowy instalacji kwasu azotowego V?[/b]

Inwestycja nie została wstrzymana. Wstrzymaliśmy jedynie, głównie z powodu warunków pogodowych, ale także pewnych problemów finansowych, prace na placu budowy. Zresztą dobrze się stało. Pogoda nam pomogła, bo gdyby kłopoty finansowe zdarzyłyby się latem, to sytuacja byłaby znacznie gorsza. A teraz wykorzystaliśmy czas np. na zamówienie potrzebnych urządzeń. Za tydzień odbieramy biurowiec (labolatorium, sterownia, ciepłownia), będący częścią tej inwestycji. Jego budowę dokończyliśmy już z własnych środków, co potwierdza, że sytuacja spółki jest już lepsza. Mogę dziś powiedzieć, że wyznaczone w harmonogramie terminy zakończenia inwestycji nie są zagrożone.

[b]Czy to znaczy, że nie ma opóźnień w stosunku do harmonogramu?[/b]

Mamy poślizg rzędu dwóch miesięcy.

[b]Czy istnieje zatem ryzyko, że nie uda się ukończyć inwestycji w tym roku?[/b]

Takiego ryzyka w tej chwili nie widzimy. Ale, jeśli w ciągu kilku najbliższych miesięcy wydarzyłoby się coś nieprzewidzianego, to realizacja inwestycji mogłaby się przeciągnąć na I kwartał 2011 r.

[b]Co wtedy Państwo zrobią?[/b]

Pracujemy nad tym, żeby nadrobić to dwumiesięczne opóźnienie.

[b]A gdyby się to nie udało?[/b]

Szukamy różnych możliwości. Oczywiście nie będziemy renegocjować traktatu akcesyjnego Polski do UE (w aneksie do traktatu zapisano konieczność wyłączenia w 2010 r. startej niespełniające wymogów ekologicznych instalacji kwasu azotowego w ZAK – red.). Być może wystarczy np. na instalacji kwasu azotowego I dokonać zmian technologicznych, które zmniejszą emisję gazów, dzięki czemu spełnione byłyby ekologiczne wymogi unijne i stara instalacja mogłaby jeszcze przez jakiś działać. Na przykład kwartał lub pół roku.

[b]Kiedy ZAK wznowi prace przy budowie instalacji kwasu azotowego V?[/b]

Prace zostały już wznowione, przygotowujemy się, jak wcześniej powiedziałem do odbioru budynku administracyjnego, w którym ulokowana jest główna sterownia, jak i laboratorium. 10 lub 11 marca zaprosimy na ten odbiór przedstawicieli mediów i przedstawimy stan prac inwestycyjnych.

[b]Czy mam rozumieć, że ZAK zaczął znowu regulować rachunki wobec głównego wykonawcy, czyli czeskiej firmie Chemoprojekt?[/b]

Płacimy z własnych środków i to w takim tempie, że – jak już powiedziałem – realizacja inwestycji w tym roku nie jest zagrożona.

[b]Jednak, z tego co wiem, to spłacają Państwo dopiero zaległości.[/b]

Tak, ale spłaciliśmy je już prawie w całości. Pozostało tylko 2 mln euro (około 8 mln zł – red.), które zapłacimy w przyszłym tygodniu. A kolejna faktura jest płatna dopiero na koniec kwietnia. Od grudnia do dziś zapłaciliśmy już łącznie prawie 50 mln zł.

[b]Jednak budowa instalacji kwasu azotowego V to droga inwestycja. Sam kredyt na nią, ten który został zawieszony przez banki., sięgał około 250 mln zł. Czy ZAK będzie stać na to, żeby z własnych pieniędzy dokończyć tę budowę?[/b]

Nie, to jest niemożliwe.

[b]Skąd ZAK weźmie zatem pieniądze na dokończenie budowy?[/b]

Rozmawiamy o tym z konsorcjum banków, które udzieliło nam kredytu, a potem go zawiesiło. Dwa z trzech banków już zaakceptowały nasze warunki, a jeden postawił dodatkowe wymogi. Chodzi o potwierdzenie przez audytorów naszych prognoz na okres do 2018 r.

[b]Kiedy może dojść do porozumienia z tym ostatnim bankiem?[/b]

Myślę, że w ciągu kilku tygodni uda się nam tę sprawę sfinalizować. Dlatego zdecydowaliśmy się finansować inwestycję z własnych środków. Wierzymy, że w marcu lub w kwietniu będziemy już mogli korzystać z kredytu.

[b]A gdyby nie udało się jednak dopiąć finansowania?[/b]

Wierzę, że trudne i długie negocjacje zakończą się sukcesem. Niezależnie od prowadzonych rozmów poszukujemy innych źródeł finansowania dla tej inwestycji.

[b]Od jakiegoś czasu nadzór nad tą inwestycją sprawuje firma KTI Poland. Została zaangażowana już w trakcie prac. Wcześniej inwestycja była prowadzona pod nadzorem pracowników ZAK-u. Dlaczego ZAK zdecydował się wynająć firmę zewnętrzną?[/b]

Budowa instalacji kwasu V to poważna, na dużą skalę inwestycja, która wymaga specjalistycznej wiedzy i doświadczenia osób nadzorujących prace. Doświadczenia w ZAK wywołały pewną nieufność w stosunku do naszych umiejętności. W trakcie ostatnio realizowanych inwestycji, które nadzorowane były przez ZAK, za każdym razem mieliśmy kłopoty z ich uruchomieniem. Na przykład tzw. pakownia nawozów oraz instalacja do produkcji bezwodnika ftalowego była uruchamiana przez rok i dłużej, a w przypadku instalacji do produkcji roztworu mocznika nie dotrzymaliśmy terminu, a dodatkowo przekroczyliśmy jej budżet. Z tych względów Rada Nadzorcza wykazywała niezadowolenie z postępu prac, jak również zasugerowała Zarządowi zaangażowanie firmy zewnętrznej do nadzorowania budowy instalacji kwasu azotowego V. To gwarantuje nam wysoką jakość świadczonych usług.

[b]Jaką odpowiedzialność ponosi KTI Poland, gdyby np. nie udało się uruchomić instalacji kwasu azotowego V na czas?[/b]

Odpowiedzialność jak zwykle spoczywa na inwestorze, czyli na ZAK-u.

[b]Jak KTI Poland reaguje na poślizg w realizacji projektu kwasu azotowego V?[/b]

Poprzez współpracę z Chemoprojektem i innymi partnerami inwestycji KTI stara się tak dostosować harmonogram prac, by skrócić czas realizacji inwestycji i zakończyć ją w terminie

[b]KTI Poland, według mojej wiedzy, otrzymuje za sprawowanie nadzoru kilkaset tys. zł miesięcznie. Czy może Pan to potwierdzić?[/b]

Szczegóły umowy stanowią tajemnicę handlową spółki. Nie jest to jednak kwota duża w porównaniu do wartości całej inwestycji oraz strat, które moglibyśmy ponieść w przypadku problemów w jej realizacji.

[b]Czy rozpisano przetarg na tego nadzorcę?[/b]

Firma nadzorująca tę inwestycję została wybrana zgodnie z procedurami obowiązującymi w ZAK, po zasięgnięciu opinii firmy audytorskiej, a także po akceptacji Zarządu i Rady Nadzorczej.

[b]ZAK zamówił w firmie Foster Wheeler opracowanie studium wykonalności projektu zgazowania węgla. Otrzymali już Państwo to opracowanie. Co z niego wynika?[/b]

Otrzymaliśmy wstępne studium wykonalności. Teraz musimy się z nim dokładnie zapoznać i przesłać swoje uwagi, do których ustosunkuje się Foster Wheeler. W pierwszej połowie marca będziemy mieli dokument, który nazywa się końcowym studium wykonalności. Dotychczas miałem okazję zapoznać się ze wstępną wersją dokumentu, ale bez części ekonomicznej. Dlatego trudno mi powiedzieć, jaka jest faktyczna opłacalność tej inwestycji.

[b]Jaka jest Pana ocena tego dokumentu?[/b]

W części technologicznej jest to na pewno dobre opracowanie. Dla mnie jednak kluczowa będzie cześć ekonomiczna.

[b]Jak Foster Wheeler ocenia łączne koszty postawienia i uruchomienia takiej instalacji?[/b]

Na 4-5 mld zł.

[b]Skąd miałyby pochodzić te pieniądze?[/b]

Część, nawet do 50 proc. z Komisji Europejskiej z programu NER-300, o co zabiegamy od dwóch lat.

[b]A reszta?[/b]

Chcemy, gdzie to tylko możliwe, zastosować outsourcing. Np. w ogóle nie będziemy angażować własnych pieniędzy w produkcję tlenu i azotu. Chodzi o przedsięwzięcie o wartości prawie 1 mld zł. Tę część chcemy zlecić specjalistycznej firmie, która będzie dostawcą gazów dla ZAK. Poza tym wystąpiliśmy o pozyskanie australijskich funduszy do Globalnego Instytutu CCS na sfinansowanie FEED (Front Engineering Disign) – rozstrzygnięcie już w maju br. Oczywiście w grę wchodziłoby też zaciągnięcie kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

[b]Ile sam ZAK wydałby na przedsięwzięcie zgazowania węgla?[/b]

Chcielibyśmy, żeby to było jak najmniej albo wcale.Wykonawcą przedsięwzięcia będzie spółka Ecocarbon, która już utworzyło Polski Koncern Energetyczny, a do której ZAK przystąpi w najbliższych miesiącach. I to ta spółka będzie musiała zdobyć finansowanie tego projektu przy wsparciu właścicieli: PKE oraz ZAK.

[b]Zgodnie z decyzją zarządu na początku lutego zmieniła się struktura organizacyjna ZAK-u. Teraz w tzw. pionie rozwoju i inwestycji nie ma żadnej komórki organizacyjnej. Dlaczego?[/b]

Zmiany zostały dopasowane do nowych wyzwań. Powstało Biuro Strategii i Rozwoju istotna komórka, zwłaszcza że w firmie został wprowadzony nowy system zarządzania - Strategiczne Zarządzanie Wartością. System ten kładzie nacisk na zwiększenie wartości rynkowej spółki poprzez skuteczną realizację strategii.

[b]Dlaczego pionie rozwoju i inwestycji ma być zlikwidowany?[/b]

Funkcje pionu nie zostały zlikwidowane – inwestycje zostały przesunięte do Jednostki Usługowej, a komórki zajmujące się do rozwojem spółki do nowo utworzonego Biura ds. Strategii i Rozwoju. Te zmiany to element wdrażanego w ZAK-u programu restrukturyzacyjnego, który ma służyć zwiększeniu efektywności i wzrostowi wartości firmy w długim horyzoncie czasu. Korzyści z tego odniosą przede wszystkim akcjonariusze spółki, czy to obecni, czy przyszli.

[b]Czy zmiana struktury była poprzedzona jakimiś analizami?[/b]

W jakim celu?

[b]Żeby się dowiedzieć, czy byłoby to celowe.[/b]

Członkowie zarządu mają wieloletnie doświadczenie w dziedzinie zarządzania, a ja ponadto prowadziłem przez ponad 20 lat szereg projektów inwestycyjnych. Stąd też kroki, które podejmujemy są przemyślane.

[b]Pracownicy ZAK-u, z którymi rozmawiałem twierdzą, że przy okazji zmiany struktury dokonuje się roszad personalnych na kierowniczych stanowiskach.[/b]

Oczywiście. Każda reorganizacja wiąże się ze zmianami personalnymi. Z pięciu dyrektorów pozostało dwóch - to jeden z efektów, jaki osiągnęliśmy dzięki reorganizacji. Optymalizację zatrudnienia rozpoczęliśmy od administracji wyższego szczebla, a to zawsze budzi wiele emocji.

[b]Dość powszechna jest opinia, że odsuwa się w ten sposób ludzi kompetentnych?[/b]Tak mówią tylko ci, którzy sami tracą na reorganizacji spółki.

[b]Czy są organizowane konkursy na te kierownicze stanowiska?[/b]

Konkursy powinny być organizowane na najwyższe stanowiska menedżerskie. I dobrze że są tam organizowane. Natomiast ja jestem przeciwnikiem konkursów na stanowiska kierownicze, na tym poziomie, na którym my dokonujemy zmian personalnych. W interesie spółki jest posiadanie wiedzy na temat własnej kadry, która obecnie zajmuje stanowiska kierownicze i która do tych stanowisk pretenduje. Stąd też w ZAK-u prowadzone są szkolenia rozwijające strategiczne kompetencje oraz badania dotyczące predyspozycji młodych talentów, by je w przyszłości optymalnie wykorzystać. W celu utrzymania utalentowanych pracowników przygotowywane są ścieżki potencjalnej kariery.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

[ramka][b]ZAK znowu bliski sprzedania[/b]

W zeszłym miesiącu Nafta Polska, prowadząca w imieniu MSP prywatyzację tzw. I grupy chemicznej, wybrała do dalszych negocjacji nt. sprzedaży 86,28 proc. akcji ZAK niemiecką grupę PCC. Ma ona też negocjować zakup 52,56 proc. akcji Azotów Tarnów. O przejęciu 36,68 proc. Ciechu Nafta Polska rozmawia z trzema podmiotami (ich nazw nie podano). PCC ma wyłączność na negocjacje w sprawie ZAK i Azotów Tarnów do 22 marca. Niemiecka grupa już po raz drugi jest bliska przejęcia obu spółek. Ponad trzy lata temu podpisała już umowy zakupu tych zakładów, jednak rząd PiS zrezygnował z ich sprzedaży. PCC miała wtedy za 80 proc. akcji ZAK zapłacić 100 mln zł, a za 80 proc. Azotów Tarnów – 364 mln zł. Dodatkowo oferowała pakiety inwestycyjne i socjalne. [/ramka]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc