Uważajmy z nadmiernym optymizmem

Z Jarosławem Zagórowskim, prezesem Jastrzębskiej Spółki Węglowej rozmawia Karolina Baca-Pogorzelska

Publikacja: 06.05.2013 13:00

Uważajmy z nadmiernym optymizmem

Foto: Archiwum

DM PKO BP podniósł właśnie rekomendację dla akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej ze „sprzedaj" do „trzymaj", a cenę docelową wyznaczył o 5 zł wyższą niż dotychczas, podnosząc ją do 88 zł za walor. Czy to są już wystarczające powody do optymizmu?

Z optymizmem nie należy przesadzać. To znaczy ja jestem oczywiście optymistą, ale od wielkiego optymizmu jestem daleki, bo rynek węglowy wciąż jest niepewny. Podobała mi się wypowiedź jednego z analityków mówiąca o tym, że jastrzębskie akcje swoje już wycierpiały. Jestem tego samego zdania.

Dlatego że ceny benchmarkowe węgla koksowego, którego jesteście największym producentem w UE, lekko się odbiły, a i na rynku koksu lekko drgnęło?

Przede wszystkim dlatego, że udało nam się opanować politykę kosztową. To m.in. dzięki temu wyniki za I kw. 2013 r. (publikacja 9 maja – red.) będą dużo lepsze niż wyniki za IV kw. 2012 r. (strata 40,2 mln zł – red.) i spółka będzie na plusie. Oczywiście nie będą one tak dobre jak wyniki za I kw. 2012 r. (484,8 mln zł zysku netto – red.), bo pamiętajmy, że w ubiegłym roku co kwartał średnia cena węgla koksowego spadała o ok. 10 proc. My dzisiaj uchwyciliśmy rynek i z powodzeniem sprzedajemy wysoką produkcję oraz zapasy węgla i koksu. Natomiast ceny są pochodną cen światowych i wpływ na nie ma sytuacja naszych europejskich odbiorców.

JSW i NWR to spółki o podobnym profilu, a mimo to tylko wam DM PKO BP podniósł rekomendację i cenę docelową.

Myślę, że na poziomie kosztowym i zarządzania poradziliśmy sobie lepiej, z kolei jeśli chodzi o trendy światowe – na to już niestety nie mamy wpływu. My zdecydowanie bardziej skupiliśmy się na węglu koksowym, ponieważ sytuacja na rynku węgla energetycznego jest zdecydowanie słabsza. Tu spadki cen nadal są odczuwalne i zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że taka sytuacja może potrwać nawet jeszcze kilka lat, bo na odbicie na tym rynku na razie po prostu nie ma żadnych szans. To m.in. efekt rewolucji łupkowej w Stanach Zjednoczonych, która dała się wszystkim mocno we znaki. Chodzi przede wszystkim o amerykański węgiel, który przestał się sprzedawać na tamtejszym rynku i wpłynął na znaczącą obniżkę cen węgla energetycznego na świecie.  To dlatego JSW, formułując swoje dalsze cele rozwojowe, a przede wszystkim wydobywcze, stawia jednak coraz bardziej na węgiel koksowy. Taki jest cel prac na naszych nowych koncesjach.

A wasze cele wydobywcze na ten rok, czyli 13,5 mln ton węgla, nadal pan podtrzymuje?

Tak, jak najbardziej. Produkcja węgla w naszych kopalniach w I kw. 2013 r. jest powyżej prognoz, tak więc jeśli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, to dobrze rokuje na dalszą część roku. Zwłaszcza że postęp robót przygotowawczych jest naprawdę zadowalający.

Wrócę do tematu waszego potencjalnego zaangażowania w Elektrowni Opole po rezygnacji PGE z tej inwestycji. Gdy rozmawialiśmy tuż po tym, jak resort gospodarki zasugerował taką ewentualność, mówił nam pan, że nikt z wami na ten temat nie rozmawiał. Czy coś się w tej kwestii zmieniło?

Nie dostaliśmy żadnej bezpośredniej propozycji zaangażowania się w Opolu i wobec tego nie mamy takiego planu. Ale to bardzo dobrze, że rząd w ogóle zaczyna rozmowę o polityce energetycznej i szuka rozwiązań dla tego ważnego rynku. Konsekwencje rezygnacji z inwestycji nie tylko PGE w Opolu, ale też Energi w Ostrołęce czy  EDF w Rybniku oznaczają poważne skutki dla górnictwa – w końcu te bloki miały być opalane węglem. Dlatego ta sprawa ważna jest także dla nas, czyli spółek węglowych. Nam przecież też zależy na tym, by polityka energetyczna była stabilna, bo to oznacza zbyt dla naszego produktu. Przecież już na ten rok w związku z obecną sytuacją niektóre kopalnie zapowiadają zmniejszanie wydobycia (3 mln ton mniej planuje wydobyć Kompania Węglowa – red.). A prawda jest taka, że o ile można je szybciej ograniczyć, tak znacznie wolniej trwa potem jego zwiększanie, gdy wraca koniunktura. JSW sama tego doświadczyła kilka lat temu. Oby nie doszło do sytuacji, w której Polacy mieliby  zimne kaloryfery i braki w dostawach energii, a na rynku brakowało węgla i wszyscy zgłaszaliby pretensje do górnictwa.

W JSW głównym akcjonariuszem jest Skarb Państwa. Państwowy właściciel dał co prawda do zrozumienia, że dywidenda będzie zgodna z rekomendacją zarządu (2,52 zł na walor – red.), ale być może będzie sugestia, żeby JSW zaangażowała się albo w Opole, albo w Katowicki Holding Węglowy, o czym mówi się od roku. Gdyby pan miał wybierać, wolałby pan Opole czy KHW?

Każdy wybór musiałby być potwierdzony solidnymi badaniami, a my nie prowadzimy obecnie żadnych analiz. Teraz JSW skupia się na rozwoju w grupie i na razie nie planujemy tego zmieniać.

W końcu mamy grupę węglowo-koksową

Jastrzębska Spółka Węglowa

jest największym w Unii Europejskiej producentem węgla koksowego (bazy do produkcji stali). Jest także znaczącym producentem koksu. W skład grupy JSW wchodzą kopalnie węgla kamiennego Krupiński, Pniówek,  Budryk i Borynia - Zofiówka - Jastrzębie. Do JSW należą też koksownia Przyjaźń, wałbrzyska Victoria oraz  Kombinat Koksochemiczny Zabrze. Jastrzębska firma jest też właścicielem m.in. Polskiego Koksu (eksporter koksu - Polska jest największym na świecie eksporterem tego paliwa), Spółki Energetycznej Jastrzębie, a także Jastrzębskich Zakładów Remontowych czy Jastrzębskiej Spółki Kolejowej. JSW od lipca 2011 r. jest notowana na warszawskiej giełdzie. W kwietniu Jarosław Zagórowski po raz trzeci został wybrany na prezesa firmy. Z Jastrzębiem związany jest już od dziesięciu lat (w 2003 r. został członkiem rady nadzorczej spółki). Jest on absolwentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach oraz krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Od 1997 r., aż do czasu kiedy przeszedł do JSW, pracował w resorcie gospodarki.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc