Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo chce w tym roku przeznaczyć na inwestycje około 4 mld zł. Po dziewięciu miesiącach wydało nieco ponad połowę tej kwoty. Jacek Murawski, wiceprezes odpowiedzialny za finanse, przekonuje jednak, że w końcówce roku wydatki w grupie zawsze osiągają wysokie wartości.
Poszukiwania i wydobycie
PGNiG tradycyjnie największe kwoty przeznacza na poszukiwania i wydobycie ropy i gazu. Wkrótce poza wydatkami związanymi z badaniami sejsmicznymi i odwiertami mogą one wiązać się z zakupem firmy lub koncesji, w ramach której prowadzone jest wydobycie. Zarząd jest zainteresowany zwłaszcza aktywami zlokalizowanymi w regionach bezpiecznych politycznie, takich jak basen Morza Północnego czy Ameryka Północna.
– Chodzi również o aktywa związane z łupkami. To, co zrobił Orlen, jest kierunkiem, w jakim chcielibyśmy podążać – powiedział Murawski na konferencji prasowej. Ma na myśli sfinalizowany właśnie przez płocki koncern zakup firmy TriOil Resources, posiadającej w Kanadzie niekonwencjonalne złoża ropy i gazu, gdzie prowadzona jest produkcja. PGNiG do zakupu aktywów produkcyjnych pod względem finansowym jest już przygotowane. Jak przebiegają negocjacje, na razie nie wiadomo.
Zarząd jest zainteresowany rozwojem poszukiwań i wydobycia, gdyż ten segment przynosi wyjątkowo duże marże, które nie tylko pozwalają zrekompensować straty na handlu importowanym z Rosji gazem, ale i wykazywać duże zyski w całej grupie. Spółka odczuwa to dziś na przykładzie stosunkowo niedawno uruchomionej produkcji ropy i gazu na norweskim złożu Skarv i zlokalizowanej na zachodzie Polski kopalni Lubiatów – Międzychód-Grotów. PGNiG szacuje, że najwyższy poziom wydobycia w pierwszym z tych przypadków będzie możliwy w 2014 r. Potem co roku ma lekko spadać.
Gazowe rozmowy
Mimo dużego zamieszania związanego z wyborem nowych przedstawicieli PGNiG do zarządu EuRoPol Gazu, giełdowa spółka jest dobrej myśli, co do pozytywnego rozwiązania tego problemu. Murawski zapewnia, że niepełny skład zarządu firmy będącej właścicielem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego nie destabilizuje jej działalności. Kilka dni temu rezygnacje z zajmowanych stanowisk w EuRoPol Gazie złożyli prezes Mirosław Dobrut i drugi wiceprezes Zdzisław Jamka. PGNiG na ich miejsce chciało powołać swoich nowych przedstawicieli, ale Gazprom, który tak jak PGNiG ma 48 proc. udziałów w EuRoPol Gazie, uniemożliwił realizację tego celu.