Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził taryfy przedsiębiorstwom obracającym energią, czyli spółkom Enea, Energa – Obrót, PGE Obrót i Tauron Sprzedaż. Wszystkie zakładają obniżenie cen energii elektrycznej dla odbiorców z grup G, tj. gospodarstw domowych od ok. 6,2 do 6,5 proc. Największy spadek cen dotyczy klientów Enei.
Niższe rachunki za energię
Regulator zatwierdził także taryfy operatorom systemów dystrybucyjnych: Energa Operator, Enea Operator, Tauron Dystrybucja, RWE Operator oraz PGE Dystrybucja. Taryfy dystrybutorów wzrosną średnio o 3,1 proc., przy czym stawki opłat dystrybucyjnych dla odbiorców w gospodarstwach domowych wzrosną średnio o blisko 2,1 proc. Wynika to z potrzeby utrzymywania ciągłości i bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej oraz wyższej niż ostatnio opłaty przejściowej, która związana jest z kosztami likwidacji kontraktów długoterminowych zawartych z wytwórcami energii elektrycznej na sprzedaż mocy i energii elektrycznej. W nowych taryfach dystrybucyjnych w wyniku przeprowadzonych kalkulacji obniżono, od ok. 53 proc. do ok. 66 proc. stawki opłat za przyłączenie do sieci, w zależności od operatora oraz rodzaju przyłącza.
Efektem zatwierdzonych taryf będą niższe rachunki odbiorców w gospodarstwach domowych. Spadną one średnio o 2,5 proc. Najmniej odczują je odbiorcy Energi (mniej o 1,7 proc.) i PGE (mniej o 1,9 proc.), a najbardziej – klienci Enei (mniej o 3,7 proc.) i Tauronu (mniej o 3,1 proc.)
– Wstępne wnioski spółek energetycznych zakładały podobno obniżenie lub podniesienie taryfy G o blisko 2 proc. Biorąc pod uwagę istotny spadek cen energii elektrycznej, taki poziom stanowiłby małe pozytywne zaskoczenie dla polskich grup energetycznych. Jednak spadek cen energii nawet o 6 proc. jest rzeczywiście niepokojący dla wszystkich spółek z sektora – tłumaczy Paweł Puchalski, szef działu analiz w DM BZ WBK.
Jego zdaniem będzie to tym bardziej odczuwalne, że w połowie roku mieliśmy już obniżki rzędu 4,3 proc. Zauważa jednak, że brak szybkich mechanizmów dostosowawczych w mechanizmach taryfowych pozwolił polskim spółkom energetycznym na nadzwyczajne i niezasłużone zyski w pierwszej połowie 2013 r., gdy mogły one nabywać szybko taniejącą energię elektryczną w środowisku stałych, wysokich przychodów. – Każdy spadek taryfy G jest najbardziej odczuwalny dla spółki Tauron, która ma największą wolumenowo sprzedaż do klienta końcowego. Ale praktycznie dla każdej ze spółek będzie to informacja negatywna, wpływająca na wyceny giełdowe – zaznacza Puchalski.