W piśmie zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej do pracowników znalazła się propozycja pięcioletnich gwarancji pracy (związkowcy chcą dziesięcioletnich). Pojawił się też zapis, że za darmo akcje firmy będą mogli też objąć pracownicy, którzy nie są do tego uprawnieni. Kierownictwo spółki zapewnia także załogę, że Skarb Państwa po sprzedaży części walorów JSW w ofercie publicznej zachowa większościowy pakiet. Ma to być zapisane w statucie spółki (związkowcy domagają się zapisu w ustawie). Zarząd JSW informuje pracowników, że propozycje wypracowano przy współpracy z ministerstwami: Gospodarki i Skarbu. Zmianę statutu firmy musi zatwierdzić WZA, którego terminu jeszcze nie podano. Tę funkcję w JSW pełni minister gospodarki.
Najbardziej niejasna wydaje się sprawa darmowych akcji dla załogi. Zgodnie z ustawą o komercjalizacji do bezpłatnego objęcia 15 proc. walorów JSW uprawnionych jest 47 075 osób. To ok. 10 tys. pracowników z obecnej liczącej 22,6 tys. załogi firmy oraz 37 tys. jej emerytów. – Ale jest jeszcze część pracowników nieuprawnionych do objęcia darmowych akcji z kopalń (np. Budryk został włączony do JSW w 2008 r. – red.) oraz z koksowni Przyjaźń (należy do JSW – red.) i Kombinatu Koksochemicznego Zabrze (85 procent akcji Skarb Państwa wniesie do JSW przed debiutem – red.) – mówi Piotr Szereda, rzecznik komitetu protestacyjnego w JSW. – Z naszych rozmów z ministrem skarbu wynika, że pracownicy nieuprawnieni do bezpłatnych akcji mieliby je otrzymać z tej 15-proc. puli.
Akcje warte np. 1,5 mld zł (przy wycenie JSW na 10 mld zł – red.) należy więc dzielić nie na 47 tys. osób, lecz na ok. 68 tysięcy – tłumaczy. Gdyby tak było, to średnio na osobę przypadłby pakiet wart nie ok. 32 tys. złotych, ale ok. 22 tys. zł. – 15 procent akcji z puli dla pracowników uprawnionych do bezpłatnego objęcia papierów na podstawie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji może trafić wyłącznie to tychże pracowników – mówi mec. Leszek Koziorowski, wspólnik kancelarii prawnej Gessel Koziorowski. A jak to komentuje Ministerstwo Skarbu Państwa? Rzecznik resortu Maciej Wewiór odsyła nas do zarządu JSW. A ten zasłania się przygotowaniami do oferty. Z pisma zarządu do załogi wynika, że pracownicy nieuprawnieni do darmowych akcji otrzymają jednak walory bezpłatnie. Kierownictwo informuje, że papiery miałaby?opłacić JSW. Transzę dla nich po cenie rynkowej można?szacować na ok. 670 mln zł (licząc po nominale to ok. 30?mln zł).
– W kodeksie spółek handlowych jest zapis o tym, że spółka nie może nabyć akcji własnych, ale są wyjątki. Należy do nich nabycie akcji własnych w celu zaoferowania ich obecnym lub byłym pracownikom związanym z firmą co najmniej trzy lata. W takim wypadku JSW może nabyć akcje od Skarbu Państwa, by zaoferować je pracownikom nieuprawnionym do bezpłatnego nabycia akcji na podstawie przepisów o komercjalizacji. Może także wydać je za darmo. Zasadne jest posiadanie zgody WZA na taką transakcję. Ale kupując akcje od Skarbu Państwa po wartości nominalnej 50 zł i oddając je za darmo, na każdej akcji spółka ma stratę –mówi Koziorowski.
W kopalniach JSW dziś drugi dzień referendum strajkowego. Załoga odpowiada m.in. na pytanie o zgodę na prywatyzację i wejście spółki na GPW.
