Wyniki giełdowych spółek paliwowych po I kwartale będą gorsze niż te w analogicznym okresie 2011 r. – twierdzą analitycy ankietowani przez „Parkiet". Jednak Peter Csaszar z KBC Securities przewiduje że Grupa Lotos zanotuje lepszą rok do roku dynamikę wyników niż PKN Orlen, głównie dzięki szerszym możliwościom rafineryjnym i wysokim marżom, jakie notują spółki wydobywcze. Opinie te potwierdza wczorajsze zachowanie kursu Lotosu, który wzrósł o 5,66 proc., do 30,43 zł. Z kolei notowania Orlenu poszły w górę o 2,42 proc., do 37,6 zł. Indeks WIG20 zyskał 0,9 proc.
Poprawa w drugim kwartale
Ale na horyzoncie już widać światełko w tunelu. – Drugi kwartał zapowiada się bardzo dobrze dla rafinerii pod względem marż i dyferencjału. Petrochemia też ma szansę poprawić marżę wobec poprzednich okresów, choć jej poziom nie będzie tak dobry jak rekordowo wysoki z ubiegłego roku – mówi Kamil Kliszcz z DI BRE Banku.
Optymizmem napawa też umacniający się złoty, który pozytywnie wpłynie na przeszacowania kredytów i różnice kursowe.
Konrad Anuszkiewicz z Ipopemy Securities zaznacza, że na korzyść Lotosu działa dodatkowo uruchomiona w pierwszym kwartale sprzedaż ze złoża B8. Dlatego przewiduje, że zysk operacyjny tej spółki w pierwszym kwartale będzie na porównywalnym poziomie jak w ubiegłym roku. Gorzej będzie się on kształtował wynik na poziomie netto. – W przypadku Orlenu gorszy rok do roku będzie zarówno wynik netto, jak i operacyjny. Znacząca poprawa w przypadku obu spółek powinna nastąpić dopiero w drugim kwartale – ocenia Anuszkiewicz, ale na razie nie ujawnia swoich szacunków wyników.
Krótkotrwały trend
Ale eksperci nie liczą na trwałą poprawę rentowności paliwowych koncernów.