"Mając taką a nie inną decyzję dywidendową i decyzję sądu ta transakcja jest praktycznie niewykonalna" - powiedział dziennikarzom Kilian.

"Te pieniądze, które będziemy musieli dodatkowo przekazać na dywidendę, to były pieniądze przeznaczone na sfinansowanie transakcji przejęcia Energi. To nie MSP decyduje, czy będziemy się odwoływać od decyzji SOKIK-u, ale tym gestem ministerstwo zdecydowało, co mamy zrobić" - dodał.

W środę WZ PGE zdecydowało o wypłacie przez spółkę 1,83 zł dywidendy na akcję z zysku za 2011 rok, co daje łącznie ok. 3,42 mld zł. Zarząd spółki rekomendował wypłatę 1,32 zł dywidendy na akcję, czyli około 2,47 mld zł.

We wrześniu 2010 r. ministerstwo skarbu podpisało umowę sprzedaży 84,19 proc. akcji Energi na rzecz Polskiej Grupy Energetycznej za 7,53 mld zł. W styczniu 2011 r. transakcję zablokował urząd antymonopolowy, PGE odwołała się do sądu. W połowie maja br. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK) oddalił odwołanie. Grupa nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie wniesienia ewentualnej apelacji od wyroku SOKiK, ma czas do 11 czerwca.

W ubiegłym tygodniu minister skarbu Mikołaj Budzanowski ocenił, że dojście do fuzji PGE z Energą jest nieprawdopodobne. Powiedział, że trzeba będzie przeanalizować uzasadnienie sądu pod kątem łączenia Energi z innymi podmiotami w Polsce lub IPO.