Dodaje, że na razie zarząd nie podjął w tym zakresie żadnej decyzji, gdyż dotąd skupiał się na renegocjacji kontraktów z Gazpromem oraz VNG. Są to umowy od dłuższego czasu realizowane, a dostawy z Kataru ruszą dopiero w 2014 r. – Jeszcze nie tak dawno ceny w prawie wszystkich umowach długoterminowych na dostawy gazu, w tym LNG, były oparte na cenach surowców ropopochodnych. Dopiero wraz z rozbudową infrastruktury przesyłowej, zwłaszcza terminali skraplających i regazyfikujących błękitne paliwo oraz platform, na których dokonywany jest obrót gazem, rośnie liczba kontraktów opartych również na cenach gazu – twierdzi Piotrowska-Oliwa. Nie chce deklarować, kiedy ewentualnie spółka może podjąć decyzje o renegocjacji kontraktu katarskiego.

Kontrakt PGNiG z Qatargas Operating Company to umowa ramowa na dostawy skroplonego gazu do mającego powstać w 2014 r. terminalu w Świnoujściu. Na podstawie dwudziestoletniego kontraktu co roku ma trafiać nad Wisłę 1 mln ton surowca. Po regazyfikacji będzie go 1,6 mld m sześc.

Zarząd PGNiG, nawiązując do zawartego w poniedziałek porozumienia z Gazpromem dotyczącego obniżki cen gazu, poinformował, że nie prowadził z Rosjanami żadnych negocjacji na temat wspólnych inwestycji. Zauważył jedynie, że normalizacja stosunków między obiema firmami może, ale nie musi, w przyszłości przyczynić się do realizacji kilku projektów.