W lipcu PKN Orlen zanotował tylko 3,9 USD marży rafineryjnej na każdej baryłce przerobionej ropy naftowej. W stosunku do czerwca jej wartość spadła o 35 proc., a w porównaniu z lipcem ubiegłego roku pogorszyła się o 64 proc. Co więcej ostatnio na tak niskim poziomie była w grudniu 2014 r.
Płocki koncern wykazał też niższą marżę petrochemiczną. W lipcu jej wartość osiągnęła poziom 970 euro na tonie wytworzonych produktów. Tym samym miesiąc do miesiąca zmalała o niespełna 1 proc., a rok do roku o 18 proc. W tym roku niższą marże petrochemiczną PKN Orlen zanotował tylko w marcu.
Wreszcie dyferencjał Brent/Ural, czyli różnica w cenie między ropą wydobywaną spod dna Morza Północnego i rosyjską, którą głównie przetwarzają polskie rafinerie, wyniosła w lipcu 2,2 USD na baryłce. W stosunku do czerwca dyferencjał spadł o 12 proc. ale za to wzrósł w porównaniu z lipcem 2015 r. i to aż o 69 proc.
Dane makro przedstawiła również Grupa Lotos. W lipcu zanotowała 5,27 USD marży rafineryjnej na każdej baryłce przerobionej ropy naftowej. Również w tym przypadku była ona stosunkowo niska. Licząc miesiąc do miesiąc spadła o 26 proc., a rok do roku o 22 proc.
Podane przez oba polskie koncerny dane makro mają negatywny wpływ na dzisiejsze notowania ich akcji na warszawskiej giełdzie. Zarówno kurs PKN Orlen, jak i Grupy Lotos, zachowuje się znacznie gorzej niż wartość indeksów reprezentujących te walory.