JSW wreszcie zarabia i chce ulżyć swoim dostawcom

Rozbudowa potencjału wydobywczego kopalń i rozszerzenie bazy zasobowej – to będą obok poprawy efektywności kluczowe elementy przygotowywanej właśnie strategii węglowej spółki.

– Chcemy rozszerzać bazę zasobową, to podstawa dla każdej spółki wydobywczej. Dlatego pracujemy nad pozyskaniem kolejnych koncesji. Za kilka miesięcy w ramach naszej strategii pokażemy te kierunki rozwoju – zapowiada Daniel Ozon, pełniący obowiązki prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jednocześnie spółka pracuje nad rozbudową potencjału wydobywczego w swoich kopalniach.

Ruszyły inwestycje

– Podtrzymujemy, że w tym roku na inwestycje w grupie wydamy około 1 mld zł – podkreśla Ozon.

Wśród realizowanych obecnie projektów znajdują się: budowa poziomu 1080 m w Ruchu Zofiówka, budowa poziomu 1290 m w kopalni Budryk, modernizacja zakładów przeróbki mechanicznej węgla, rozbudowa poziomu 1000 m wraz z pogłębianiem szybu IV w kopalni Pniówek, a także udostępnienie zasobów w obrębie złoża Pawłowice 1 oraz złóż Bzie Dębina 1 i 2.

Poziom inwestycji w I kwartale 2017 r. okazał się jednak o 11 proc. niższy niż przed rokiem. Zarząd przekonuje, że nakłady będą rosły w kolejnych kwartałach. – W naszych planach czasami następują przesunięcia prac w związku z brakiem rozstrzygnięcia dużych przetargów. Ale te inwestycje są i będą realizowane – przekonuje Ozon. Dodaje, że część firm zaplecza górniczego ma problemy płynnościowe i to też wpływa na opóźnienie niektórych projektów.

Foto: PARKIET

Pomimo wyraźnej poprawy sytuacji finansowej w JSW wciąż obowiązują wydłużone terminy płatności dla dostawców maszyn i usług górniczych. Firmy zaplecza górniczego alarmują, że w JSW terminy te wydłużane są do 120 dni, a w Polskiej Grupie Górniczej nawet do 150 dni.

Zarząd jastrzębskiej spółki zapewnia, że rozważa wprowadzenie nowych rozwiązań dla kontrahentów. – Jesteśmy w trakcie analiz, jak skrócenie tego okresu płatności wpłynie na nasz kapitał pracujący. Musimy tu uwzględniać zobowiązania wynikające z umowy restrukturyzacyjnej z naszymi wierzycielami. Rozmawiamy na temat programu finansowania tych należności z kilkoma podmiotami komercyjnymi i niekomercyjnymi – zapowiada Ozon. – Chcemy uruchomić linię o wartości 100 mln zł, z której mogliby korzystać dostawcy po wykonaniu prac i zaakceptowaniu faktur – wyjaśnia szef JSW.

Pokaźny zysk

Dzięki dużej zwyżce cen węgla koksowego i działaniom oszczędnościowym JSW zarobiła na czysto w I kwartale 863 mln zł, przy przychodach sięgających niemal 2,4 mld zł. Dla porównania, w I kwartale 2016 r. grupa miała 59,5 mln zł straty netto, a w IV kwartale 2016 r. 290,8 mln zł czystego zysku.

Benchmark dla cen węgla koksowego wynosił w I kwartale 285 dolarów na tonę (około 1 tys. zł), a to o 43 proc. więcej niż kwartał wcześniej i aż o 252 proc. więcej niż w I kwartale 2016 r. JSW sprzedawała w tym czasie węgiel koksowy po średniej cenie 823 zł za tonę. Dyskonto wobec światowego benchmarku było więc znaczące. – Im wyższe ceny benchmarkowe, tym nasi odbiorcy oczekują wyższego dyskonta, zwłaszcza jeśli nie są w stanie rosnących kosztów produkcji przenieść na rynek. Czujemy tę presję, ale nie oczekujemy wzrostu dyskonta w kolejnych okresach – mówi Ozon.

Benchmark dla cen tego surowca na II kwartał wciąż nie jest znany.

Innowacje w kopalniach

W celu poprawy efektywności wydobycia i wdrażania innowacyjnych technologii do swoich zakładów jastrzębska spółka utworzyła nową firmę – JSW Innowacje. – Naszym celem jest, aby te wszystkie nowoczesne rozwiązania, które obniżają koszty i zwiększają efektywność, zostały wdrożone w naszej spółce, a może nawet w całym polskim górnictwie węgla kamiennego – podkreśla Ozon.