Czy prezes JSW straci stanowisko?

Sprawą przekazywania informacji przez spółkę dyrektorowi w Ministerstwie Energii przygląda się KNF.

Publikacja: 23.10.2018 05:05

Pozycja Daniela Ozona, prezesa JSW, którą nadzoruje minister Krzysztof Tchórzewski, znów jest zagroż

Pozycja Daniela Ozona, prezesa JSW, którą nadzoruje minister Krzysztof Tchórzewski, znów jest zagrożona.

Foto: materiały prasowe

Foto: Archiwum

W najbliższy piątek obradować będzie rada nadzorcza Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W pierwotnej wersji porządku obrad, do której dotarliśmy, znalazł się punkt o zmianach w zarządzie. Później pojawiły się nieoficjalne informacje o zmianie harmonogramu, ale według naszych informacji stanowisko prezesa JSW wciąż jest mocno zagrożone.

Miesiąc spokoju

Do sprawy odniósł się prezes JSW Daniel Ozon. – Szanujmy dobro pracowników, spółki i inwestorów – skwitował krótko Ozon w rozmowie z „Parkietem".

Do pierwszej próby odwołania prezesa JSW Daniela Ozona doszło we wrześniu. W węglowej spółce toczył się audyt, a przewodniczącym składu zespołu kontrolerów został Andrzej Burski, dyrektor Departamentu Kontroli i Audytu w Ministerstwie Energii. Według ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego wstępne wyniki audytu wykazały „pewne wątpliwości" co do jej funkcjonowania. Z inicjatywy resortu energii zwołano więc radę nadzorczą, która miała rozpatrzyć punkt o odwołaniu prezesa JSW. Jednak na kilka dni przed terminem posiedzenia Ozon ujawnił, że był „naciskany kilkakrotnie, by z pieniędzy JSW finansować inwestycje kompletnie niezwiązane z działalnością spółki". Dotarliśmy też wówczas do listu zarządu JSW do ministra energii, w którym zarząd skrytykował postępowanie osób wchodzących w skład zespołu audytu pod przewodnictwem Andrzeja Burskiego. Władze spółki wskazały na niekompetencję zespołu kontrolującego i wytknęły mu liczne błędy. Ostatecznie Ozon, po długiej rozmowie z ministrem Tchórzewskim, zachował stanowisko. Miesiąc po tym fotel prezesa JSW znów jest zagrożony.

KNF analizuje sprawę

Dotarliśmy do harmonogramu obrad rady nadzorczej, która zbierze się w piątek 26 października. Jeden z punktów przewiduje zmiany w składzie zarządu. Według naszych źródeł chodzi właśnie o odwołanie prezesa Ozona. Powodem ma być szum wokół Andrzeja Burskiego, który kierował audytem w JSW. Spółki z udziałem Skarbu Państwa zbuntowały się bowiem i poprosiły o analizę ekspertów – czy mogą przekazywać poufne informacje o firmie osobom spoza rady nadzorczej. Opinia sporządzona przez sześciu profesorów prawa okazała się miażdżąca dla resortu energii. Z pisma, do którego dotarliśmy, wynika, że – według prawników – o ile samo ustanowienie zespołu audytu jest dopuszczalne, to poważne zastrzeżenia budzi sposób i cel powołania jednocześnie z nim grupy zewnętrznych ekspertów, będących pracownikami Ministerstwa Energii. „Już sam sposób zredagowania uchwały, w którym mowa jest o wykonywaniu właścicielskich czynności kontrolnych na polecenie ministra energii podważa niezależność rady nadzorczej jako samodzielnego organu kontroli spółki akcyjnej, a tym bardziej spółki publicznej" – czytamy w opinii prawnej.

Sprawa jest o tyle poważna, że zainteresowała się nią Komisja Nadzoru Finansowego. KNF zwróciła się do JSW o wyjaśnienie, na jakiej podstawie spółka przekazuje Andrzejowi Burskiemu informacje. Dodaje, że przekazywanie informacji poufnych osobom nieuprawnionym jest karalne. Nasze źródła podają, że odwołanie Ozona ma być właśnie odwetem za interwencję KNF i podważenie kompetencji pracowników resortu energii. Piątkowa rada nadzorcza zajmie się też audytem spółki i podejmie czynności sprawdzające w grupie JSW. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że zarząd ma przygotować 70 tys. stron dokumentacji ze spółki.

Surowce i paliwa
Spółki będą potrzebować więcej specjalistycznych statków
Surowce i paliwa
Spółki będą musiały ograniczyć emisje metanu do atmosfery
Surowce i paliwa
Shell dementuje pogłoski o planach przejęcia BP
Surowce i paliwa
Spółki zabezpieczają się przed zawirowaniami na światowych rynkach ropy
Surowce i paliwa
Zamknięcie cieśniny Ormuz spowodowałoby duży wzrost cen gazu
Surowce i paliwa
Ropa podrożała. Drożej zapłacimy za tankowanie