Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Duży potencjał wzrostu dostrzegamy np. w obszarze likwidacji odpadów nielegalnie zgromadzonych. Mowa o odpadach niezutylizowanych, często zawierających szkodliwe związki chemiczne, najczęściej bez właściciela, które są zagospodarowywane na bazie przetargów ogłaszanych przez samorządy, a ich likwidacja dofinansowana jest m.in. ze środków NFOŚiGW – mówi Wiktor Mokrzycki, wiceprezes Mo-Bruku. Dodaje, że wartość pojedynczego kontraktu na zagospodarowanie takiej „bomby ekologicznej" zależna jest od ilości zgromadzonych odpadów i wynosi od kilku do kilkudziesięciu milionów złotych. Co więcej, ustawodawca w ramach zaostrzania obowiązujących przepisów dąży do ograniczenia szarej strefy. To ma bezpośredni wpływ na wzrost zainteresowania wytwórców odpadów ich legalnym przetworzeniem w instalacjach Mo-Bruku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.