– Duży potencjał wzrostu dostrzegamy np. w obszarze likwidacji odpadów nielegalnie zgromadzonych. Mowa o odpadach niezutylizowanych, często zawierających szkodliwe związki chemiczne, najczęściej bez właściciela, które są zagospodarowywane na bazie przetargów ogłaszanych przez samorządy, a ich likwidacja dofinansowana jest m.in. ze środków NFOŚiGW – mówi Wiktor Mokrzycki, wiceprezes Mo-Bruku. Dodaje, że wartość pojedynczego kontraktu na zagospodarowanie takiej „bomby ekologicznej" zależna jest od ilości zgromadzonych odpadów i wynosi od kilku do kilkudziesięciu milionów złotych. Co więcej, ustawodawca w ramach zaostrzania obowiązujących przepisów dąży do ograniczenia szarej strefy. To ma bezpośredni wpływ na wzrost zainteresowania wytwórców odpadów ich legalnym przetworzeniem w instalacjach Mo-Bruku.

Spółka jest coraz aktywniejsza na rynkach zagranicznych. Niedawno otrzymała zgodę Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska na eksport paliwa alternatywnego RDF na Ukrainę. Dzięki podpisanej umowie do 10 lutego przyszłego roku dostarczy partnerom zza wschodniej granicy do 10 tys. ton surowca. – Oprócz Ukrainy odbieramy sygnały m.in. z innych krajów ze wschodniej części Europy oraz z Niemiec, które są gotowe przyjmować paliwo wytworzone w naszych zakładach – twierdzi Mokrzycki.

W ostatniej dekadzie Mo-Bruk przeznaczył na rozwój blisko 200 mln zł, budując linie do przetwarzania odpadów i opracowując własne technologie, które poprawiły efektywność oraz zwiększyły moce przerobowe w grupie. Dziki temu nadal ma potencjał do zwiększania ilości przetwarzanych odpadów. Niezależnie od tego zarząd myśli już o kolejnych inwestycjach. – Planujemy m.in. modernizację zakładu w Niecwi, chcemy dostosować instalacje do wymogów BAT. Inwestycje będą mieć nieco większy zakres, niż planowaliśmy pierwotnie – informuje Mokrzycki. Spółka pracuje również nad koncepcją modernizacji instalacji przekształcania termicznego. W efekcie chce wykorzystywać pełen zakres posiadanych pozwoleń także w obszarze najtrudniejszych, czyli najdroższych, odpadów. TRF