Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W ostatnich miesiącach modelowa marża rafineryjna osiągana i publikowana przez Lotos istotnie odbiega od rzeczywistej. Jej faktycznej wartości spółka jednak co do zasady nie podaje. – Faktem jest jednak, że w II kwartale 2021 r. rzeczywista marża istotnie in plus odbiegała od marży modelowej. Różnica sięgać mogła kilku dolarów na baryłkę – informuje „Parkiet" Anna Michałowska z działu komunikacji zewnętrznej Lotosu.
To dużo, zważywszy że modelowy jej poziom wynosił wówczas 3,4 USD na baryłce przerobionej ropy. Powodem wystąpienia różnicy było przede wszystkim elastyczne zarządzanie strukturą uzyskiwanych w rafinerii produktów i kierunkami ich sprzedaży. Ponadto wykorzystywano okazje rynkowe w handlu produktami naftowymi. Chodzi głównie o rekordowe notowania olejów bazowych. Opłacalny był także morski eksport benzyny surowej i sprzedaż asfaltów. Ponadto pozytywny wpływ na wyniki miały wysokie premie lądowe (różnica między cenami paliw obowiązującymi na międzynarodowych rynkach hurtowych a osiąganymi wewnątrz kraju).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Analitycy szacują, że zwyżki wyniosą od kilku do nawet małych kilkudziesięciu groszy na litrze benzyny i diesla. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na rynku ropy, a ta od ewentualnej eskalacji konfliktu izraelsko-irańskiego.
Nawet do 77,6 dolarów za baryłkę zwyżkuje dziś ropa naftowa po ataku militarnym Izraela na Iran. Ropa jest najdroższa od stycznia, natomiast dynamika wzrostów jest największa od rosyjskiego ataku na Ukrainę.
W efekcie inwestycji jego pojemność magazynowa wzrosła dwukrotnie, a możliwości przeładunkowe o blisko 65 procent. Inwestycja, która była realizowana od 2022 r. kosztowała koncern ponad 150 mln zł.
W tym roku koncern najwięcej pieniędzy wyda na rozwój biznesu wydobywczego. Z kolei najwięcej dużych projektów powinien zakończyć w dziale rafineryjno-petrochemicznym. Na wyniki koncernu wpłyną one jednak najwcześniej w przyszłym roku.
Rząd szczególnie duże możliwości widzi w poszukiwaniach i zagospodarowywaniu złóż rud miedzi w województwach dolnośląskim i lubuskim. Częściowo zamierza też je wesprzeć. Kluczowa dla KGHM-u pozostaje jednak sprawa zmniejszenia obciążeń fiskalnych.
Jeśli nie wystąpią jakieś niespodziewane i istotne zdarzenia, to podczas najbliższych wakacji kierowcy nie powinni się martwić o portfele. Na ceny paliw nie narzekają też ich sprzedawcy. W efekcie tegoroczne lato może być dla nich okresem żniw.