Lotos chce jeszcze więcej zarabiać na olejach bazowych

Wkrótce zapadnie decyzja o budowie instalacji HBO, która pozwoli wytwarzać produkty II generacji. Niezależnie od tego, grupa już dziś wykazuje duże zyski na tych mniej zaawansowanych.

Publikacja: 16.09.2021 05:10

Lotos chce jeszcze więcej zarabiać na olejach bazowych

Foto: Adobestock

Budowa w gdańskiej rafinerii Hydrokrakingowego Bloku Olejowego (HBO) może być kolejną sztandarową inwestycją Lotosu, po projekcie EFRA zrealizowanym niespełna dwa lata temu. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść jeszcze w tym roku.

„Spółka szacuje obecnie CAPEX projektu HBO na ok. 1,4 mld zł. Ostateczna kwota może się różnić w zależności od ostatecznego zakresu tej inwestycji" – informuje biuro prasowe Lotosu. Koncern zakłada, że realizacja projektu potrwa ok. trzy, cztery lata.

Rynki zagraniczne

W Gdańsku już od wielu lat produkuje się oleje bazowe, co w tym roku przynosi grupie ponadprzeciętne zyski, ale są to wyroby tzw. I generacji. Nowe instalacje mają produkować oleje bazowe II grupy, które mają lepsze właściwości niż te z grupy I, zwłaszcza wyższą odporność na utlenianie, zawartość siarki poniżej 0,03 proc. i węglowodorów nasyconych powyżej 90 proc. W efekcie zapewniają lepsze właściwości użytkowe i są bardziej przyjazne dla środowiska. Dzięki nim Lotos chce wzmocnić swoją pozycję na rynkach zagranicznych.

GG Parkiet

Obecnie koncern zdecydowaną większość sprzedawanych olejów bazowych wysyła na eksport. „Głównymi rynkami zbytu dla Lotosu są kraje Europy Zachodniej, ale także Europy Północnej oraz Południowej. Łącznie gdański koncern dostarcza swoje oleje bazowe bezpośrednio, w dostawach kołowych, do ok. 17 krajów" – wylicza spółka. Dodaje, że odrębnym kanałem sprzedaży jest eksport realizowany statkami w ilościach masowych. Lokalizacja rafinerii w pobliżu polskich portów i w stosunkowo niedalekiej odległości od portów ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia), w obrębie których odbywa się globalny handel produktami ropopochodnymi, sprzyja rozwojowi międzynarodowego handlu. W efekcie Lotos jest liczącym się uczestnikiem rynku dostaw olejów bazowych do Azji, Afryki, obu Ameryk i Europy Zachodniej. Ponadto tam gdzie nie ma logistycznych możliwości sprzedaży dużych ilości oferowanych produktów, spółka dostarcza je w odpowiednich kontenerach.

„Biorąc pod uwagę zmiany na europejskim i światowym rynku baz olejowych, a także planowany wzrost ilościowy i rodzajowy produkowanych surowców, grupa Lotos będzie – przy założeniu maksymalnego pokrywania potrzeb krajowych i europejskich – dalej zwiększać swoje znaczenie w eksporcie międzykontynentalnym. Aktualne i docelowe portfolio baz olejowych pozwala zakładać – jako docelowych odbiorców – producentów i blenderów olejów przemysłowych" – przekonuje spółka.

Wysokie ceny

Obecne zdolności wytwórcze Lotosu w zakresie olejów bazowych wynoszą ok. 200–270 tys. ton, przy czym rzeczywisty wolumen produkcji wynika z optymalizacji pracy rafinerii. W 2020 r. produkcja i sprzedaż olejów bazowych i smarów (jako produktu końcowego) wyniosła ok. 260 tys. ton. W 2021 r. oczekiwana jest na podobnym poziomie.

W tym roku ceny olejów bazowych na rynku globalnym utrzymują się na bardzo wysokich poziomach, co było konsekwencją ograniczonej ich dostępności, zwłaszcza w I połowie roku. Maksymalne wartości osiągnęły w czerwcu. Od tego czasu spadają, co nie zmienia faktu, że obecnie (w zależności od rodzaju oferowanych produktów) kosztują od 80 proc. do 160 proc. więcej niż rok temu. Lotosowi nadal bardziej opłaca się wytwarzać oleje bazowe niż alternatywnie większe ilości oleju napędowego i benzyny surowej.

„Jeśli natomiast spojrzymy na produkty finalne, to w przypadku Lotosu z baz olejowych najwięcej powstaje produktów dla rolnictwa. W zeszłym roku Lotos ulokował w rynku ok. 10 tys. ton tych produktów" – informuje giełdowa spółka. Zauważa, że rolnictwo jest jednym z tych obszarów sprzedaży, który w ostatnich latach rozwija się najbardziej i zamierza ten proces kontynuować w kolejnych latach. Innymi produktami, które najczęściej powstają z baz olejowych, są produkty hydrauliczne oraz silnikowe do samochodów osobowych.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc