PGNiG inwestuje w stacje CNG i LNG

Do końca roku koncern chce uruchomić 23 ogólnodostępne obiekty, w których będzie można zatankować paliwa alternatywne. Dziś ma ich 17.

Publikacja: 24.09.2021 05:07

PGNiG, na którego czele stoi Paweł Majewski, ocenia, że w perspektywie najbliższych lat możliwy jest

PGNiG, na którego czele stoi Paweł Majewski, ocenia, że w perspektywie najbliższych lat możliwy jest szybki rozwój rynku paliw transportowych opartych na biometanie.

Foto: materiały prasowe

Jeszcze w tym roku infrastruktura grupy kapitałowej PGNiG do tankowania pojazdów mechanicznych paliwami alternatywnymi, zwłaszcza zasilanych gazem ziemnym w formie sprężonej (CNG) i skroplonej (LNG), ma być istotnie rozbudowana. „W związku z realizacją obowiązków wynikających z ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych Polska Spółka Gazownictwa z grupy PGNiG prowadzi budowę 23 stacji tankowania CNG (w tym dwóch stacji L-CNG z modułem tankowania LNG). PSG czyni starania, aby budowa tych stacji zakończyła się w 2021 r." – informuje nas biuro public relations giełdowej firmy.

Przyszłość w biometanie

Nowe stacje CNG powstaną w dużych miastach, w których PGNiG nie jest jeszcze obecne z detaliczną ofertą tego paliwa. Z kolei dystrybutory do tankowania LNG zostaną zainstalowane w Koszalinie i Zielonej Górze. To m.in. konsekwencja tego, że w obu miastach CNG będzie wytwarzane nie w oparciu o gaz sieciowy – tak jak w pozostałych lokalizacjach – lecz dzięki dostawom LNG. W tej sytuacji łatwiej i taniej jest również zainwestować w dystrybutor gazu skroplonego. Do tego dochodzi rosnący popyt na paliwo LNG, szczególnie w transporcie dalekobieżnym, oraz oczekiwania zgłaszane przez operatora handlowego stacji.

Dziś grupa PGNiG posiada 17 ogólnodostępnych stacji tankowania CNG i żadnej do tankowania LNG. Według danych European Alternative Fuels Observatory w ub.r. w Polsce tych pierwszych było łącznie 23, a drugich jednie pięć. Dla porównania: w całej Unii Europejskiej znajdowało się ich odpowiednio 3642 i 332.

PGNiG myśli też o ekspansji na rynku innych paliw alternatywnych. „Oceniamy, że w perspektywie najbliższych lat możliwy jest szybki rozwój rynku paliw transportowych opartych na biometanie (surowiec pozyskiwany z biomasy o parametrach gazu ziemnego – red.). Ze względu na tożsame właściwości fizyko-chemiczne biometanu i gazu ziemnego paliwa oparte na biometanie nie wymagają budowy odrębnej infrastruktury dystrybucyjnej i mogą być bezpośrednio wykorzystywane w pojazdach napędzanych CNG i LNG" – zauważa spółka.

To w istotny sposób zmniejsza bariery kosztowe i logistyczne dla rozwoju rynku bioCNG i bioLNG. Obecnie to ogromna przewaga tych paliw nad np. wodorem, dla którego wiele rozwiązań technologicznych wymagać będzie dalszego intensywnego rozwoju. W związku z tym koncern rozpoczął już prace badawcze, które mają pomóc w uruchomieniu produkcji biometanu i jego konwersji w bioCNG i bioLNG. Przeszkodą w ich realizacji może być jednak niestabilność wprowadzanych rozwiązań prawnych. Co więcej, ważne jest wprowadzenie aktywnych systemów wsparcia dla tego sektora.

Rośnie sprzedaż

Grupa PGNiG od wielu lat produkuje stosunkowo niewielkie ilości LNG w odazotowniach w Grodzisku Wielkopolskim i Odolanowie. Jest to produkt uboczny powstający przy okazji wytwarzania gazu wysokometanowego z wydobywanego z lokalnych złóż gazu zaazotowanego. W latach 2016–2020 produkcja LNG wynosiła 17–22 tys. ton rocznie. PGNiG nie ma w planach zwiększania wydajności tych zakładów.

Koncern rosnący popyt na skroplony gaz, w tym do celów transportowych, chce zaspokajać przez zwiększanie sprzedaży importowanego LNG, które jest udostępniane odbiorcom w terminalach w Świnoujściu i Kłajpedzie. W I połowie 2021 r. wolumen sprzedaży tego surowca w obu tych punktach wyniósł łącznie prawie 55,9 tys. ton, co oznacza prawie dwukrotny wzrost rok do roku. PGNiG zaznacza, że o przeznaczeniu LNG sprzedawanego w odazotowniach i terminalach decydują odbiorcy, dlatego nie może precyzyjnie wskazać, jaka jego część jest wykorzystywana w transporcie. Spółka szacuje jednak, że dziś większość LNG jest stosowana do innych celów niż transportowe. „W przypadku CNG jest ono wytwarzane na 17 stacjach należących do grupy PGNiG. Nie podajemy informacji o sprzedanych wolumenach" – odpowiada nam spółka.

Jednocześnie przyznaje, że sprzedaż obu rodzajów paliwa na cele transportowe mocno rośnie. To przede wszystkim konsekwencja coraz większej liczby autobusów gazowych w Polsce. Przewoźnicy kupują je, gdyż spełniają najnowsze normy ekologiczne i są o prawie połowę tańsze od autobusów elektrycznych oraz wykazują niższe od nich koszty eksploatacji.

Surowce i paliwa
Analitycy widzą potencjał w akcjach Stalprofilu
Surowce i paliwa
Orlen pod lupą. Prokuratura prowadzi ponad 20 spraw
Surowce i paliwa
Unimot wchodzi do portów
Surowce i paliwa
Unimot chce skokowo rosnąć na rynku paliw żeglugowych
Surowce i paliwa
Mo-Bruk inwestuje
Surowce i paliwa
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje