Pierwszy projekt, który pozwolił mi zarobić 100 tysięcy dolarów, to była organizacja cyklu imprez masowych Camel Planet na Wybrzeżu. Powstała z tego firma, która zaczęła się rozrastać i realizować kolejne projekty usług marketingowych – opowiada o początkach swojej przygody z biznesem Dariusz Stokowski. W 1997 roku założył agencję reklamową Polymus (teraz jest ona w grupie Arterii).
[srodtytul]Pomysł narodził się na ślubie[/srodtytul]
– Przy okazji współpracy z Wizją TV, która była naszym klientem, poznałem mojego aktualnego wspólnika w Novej Rossa Newensa. Kiedy spotkaliśmy się na ślubie Wojtka Bieńkowskiego, powstał pomysł na wspólne przedsięwzięcie – opowiada inwestor. Pomysł przybrał realny kształt w 2002 roku, kiedy Stokowski i Ross Newens założyli fundusz inwestycyjny Nova Group.
– Wyróżnia nas to, że oprócz gotówki dostarczamy firmom też know-how i pomoc w rozwoju biznesu. Inwestujemy kwoty rzędu 0,5 mln – 1 mln euro i to nas też odróżnia od innych funduszy venture capital, bo u nich przedział zaczyna się z reguły od 1 mln – mówi Stokowski.
Jedną z firm Nova Group była zajmująca się outsourcingiem sprzedaży Arteria. W 2006 r. została wprowadzona na giełdę. Dziś fundusz ma w niej nieco ponad 10,4 proc. udziałów. Prezesem Arterii jest Wojciech Bieńkowski. Kontroluje około 6,2 proc. jej akcji. Jego znajomość ze Stokowskim sięga jeszcze czasów studenckich. Obaj są absolwentami Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Zanim weszli w poważny biznes, organizowali razem m.in. studenckiego sylwestra w górach dla tysiąca osób.