Krzysztof Jałosiński: od blisko 20 lat w branży chemicznej

Sukcesem są rekordowe wyniki za IV kwartał i cały 2011 r. oraz zamknięcie restrukturyzacji zakładu – wskazują jednym tchem analitycy. Wśród porażek wymieniają uruchomienie drugiej linii amoniaku. Powód? Cena jego sprzedaży zrównała się z ceną gazu wykorzystywanego do produkcji

Aktualizacja: 18.02.2017 01:14 Publikacja: 03.04.2012 02:50

Krzysztof Jałosiński prezesem giełdowych Polic jest od stycznia 2011 r. Od 20 października, jako wic

Krzysztof Jałosiński prezesem giełdowych Polic jest od stycznia 2011 r. Od 20 października, jako wiceprezes grupy kapitałowej Azoty Tarnów, odpowiada także za strategię i rozwój.

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Kiedy w styczniu 2011 r. Krzysztof Jałosiński wygrał konkurs na prezesa zakładów chemicznych Police, wyniki spółki ze względu na otoczenie makroekonomiczne nie były najlepsze. W 2010 r. giełdowa firma wypracowała nieco ponad 26,3 mln zł zysku netto, przy ponad 2 mld zł przychodów. Zakład był zadłużony na 360 mln zł, a negocjacje w sprawie redukcji zatrudnienia przeciągały się. – Jałosiński dał się poznać jako bardzo skuteczny negocjator. I tak np. w krótkim czasie drastycznie zredukował liczbę pracowników, w minionym roku o 400, do 2,3 tys. osób. Tylko z  tego tytułu oszczędności sięgnęły 20 mln zł rocznie – przypominają analitycy.

W 2011 r. Police zanotowały rekordowe wyniki. Czysty zarobek zamknął się kwotą 312,6 mln zł, a przychody ze sprzedaży – 2,8 mld zł. Tylko w IV kwartale zysk netto sięgnął 150,1 mln zł wobec 47,4 mln zł w tym samym czasie rok wcześniej. Był wyższy od średniej prognoz analityków na poziomie 69 mln złotych. Przychody wzrosły do 884,1 mln zł, z 574 mln zł. Konsensus zakładał 769 mln zł.

Człowiek z branży

Prezes polickich zakładów wywodzi się z branży chemicznej. Zanim przyszedł do spółki, kierował Zakładami Azotowymi Kędzierzyn, które teraz – podobnie jak Police – wchodzą w skład jednej z największych grup chemicznych w kraju, czyli Azotów Tarnów. Jako prezes ZAK zainicjował np. wraz z PGE?budowę pierwszego na świecie, zeroemisyjnego kompleksu energochemicznego.

Jego byli i obecni współpracownicy przypominają, że także wcześniejsze doświadczenia Jałosińskiego – w Zakładach Azotowych Puławy (1993-2000) i Evonik Carbon Black Polska (2000-2008) – miały niemały wpływ na poprawę wyników polickiego zakładu. – Szczególnie trafna okazała się całkowita rezygnacja z pomocy publicznej, w tym m.in. spłata 150 mln zł pożyczki, jaką Police uzyskały od Agencji Rozwoju Przemysłu na ratowanie zakładu – wskazuje Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Banku.

To kolejne zadłużenie, które uregulował chemiczny zakład. W III?kwartale spłacił 82,5 mln zł zaległości za gaz wobec PGNiG (powstały w 2009 r.) i 10 mln zł długu wobec Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego. Teraz na rozwój chce przeznaczyć 200-300 mln zł.

Premia od wyników

Analitycy chwalą także wprowadzenie nowego systemu przyznawania premii. To efekt wejścia w życie od 1?stycznia br. porozumienia zarządu i związków zawodowych. Gwarantuje ono, że 70 proc. premii przyznawanej pracownikom zależy od wyników całej firmy i poszczególnych działów. Na pozostałe wpływa ocena przełożonego.

Jak wynika z informacji „Parkietu", na premie w tym roku zaplanowano około 9 mln zł. Dla porównania, do końca 2011 r., kiedy obowiązywał inny regulamin i trwała redukcja zatrudnienia, pochłaniały one około 12 mln zł.

Strata na gazie

Zdaniem ekspertów nie wszystkie jednak decyzje szefa Polic okazały się strzałem w dziesiątkę. Wskazują m.in. na tę o uruchomieniu drugiej linii do produkcji amoniaku. Police mogą zostać niebawem zmuszone do jej wyłączenia w związku z 15-proc. podwyżką cen gazu. „W przypadku podwyżki taryfy gazowej cena sprzedaży amoniaku na rynkach międzynarodowych zrówna się z ceną gazu ziemnego wykorzystywanego do jego produkcji. Już teraz cena amoniaku tylko nieznacznie przewyższa koszty zmienne" – pisali w uzasadnieniu analitycy DM Trigon.

Tymczasem Police, by zapobiec wzrostowi kosztów produkcji, zaczęły szukać oszczędności na gazie. – Planujemy zwiększyć o ponad połowę zakupy błękitnego paliwa z gazociągu Lasów z Niemiec. Szacujemy, że będą to ilości odpowiadające 15-18 proc. potrzeb zakładu – mówi Krzysztof Jałosińśki. Zróżnicowanie dostaw gazu ma się przełożyć na oszczędności około 10 mln zł rocznie, wynika z analiz części analityków. Niewykluczone, że w dalszej perspektywie szef Polic zdecyduje o zakupie gazu z terminalu LNG w Świnoujściu. Bliższych szczegółów na obecnym etapie nie ujawniono.

20 października 2011 r. Krzysztof Jałosiński został także wiceprezesem grupy kapitałowej Azoty Tarnów; odpowiada za strategię i rozwój. Prywatnie jest koneserem win, wielkim fanem piłki ręcznej, siatkówki i Formuły 1.

[email protected]

Police: Kurs wciąż nie może odrobić wakacyjnych strat

W maju ubiegłego roku kurs akcji chemicznej spółki zakończył trwającą od połowy 201o r. hossę. Wzrost zatrzymał się na poziomie 15,5 zł – była to najwyższa cena od października 2008 r. Od tego momentu inicjatywę przejęli sprzedający i kurs zaczął gwałtownie spadać. Wyprzedaż zakończyła się w połowie sierpnia, gdy cena osiągnęła dołek 9,23 zł. Wakacyjne spadki uszczupliły więc portfele akcjonariuszy o prawie 41 proc. Jeszcze w sierpniu inwestorzy podjęli próbę odrobienia strat, która zakończyła się wzrostem ceny do 13,9 zł. Zapał kupujących szybko wygasł i kurs ponownie wrócił w okolice 10 zł. Cena konsolidowała się przy tym poziomie do końca ubiegłego roku. Próby pogłębienia spadków skutecznie blokowało lokalne minimum 9,23 zł.

Od trzech miesięcy kurs porusza się w spokojnym trendzie wzrostowym. Jego aktualne maksimum to 11,55 zł. Najbliższy opór to 12 zł – lokalny szczyt z października. Jego pokonanie otworzy drogę do zwyżki w kierunku 13,9 zł. W?razie ataku podaży wsparcie stanowi 9,23 zł.

Opinie:

Kamil Kliszcz,DI Bre Bank

Odrobienie zaległości inwestycyjnych

W tym roku prognozuję, że Police wypracują 2,6 mld zł przychodów i 76 mln zł zysku netto, przy czym dane uwzględniają podwyżkę cen gazu od 1 stycznia, a nie 31 marca. Dlatego też w raporcie z 16 stycznia rekomenduję dla akcji chemicznej grupy „trzymaj" z ceną docelową na poziomie 10 zł. Dla Polic powinien to być kolejny dobry rok, ale ze względu na sytuację makroekonomiczną nie będzie rekordowy. Spółka powinna się teraz skupić przede wszystkim na odrobienie zaległości inwestycyjnych, po tym jak zadbała o zabezpieczenie płynności. W pierwszej kolejności zarząd czeka modernizacja istniejących instalacji, ale niewykluczone, że Police zdecydują się na wprowadzenie nowości na rynek.

Tomasz Kasowicz, Erste Group

Rekordowych wyników nie uda się powtórzyć

W ostatniej rekomendacji obniżyliśmy zalecenie dla Polic do „sprzedaj" z „akumuluj", a wpływ na to miała przede wszystkim sytuacja na rynku nawozów wieloskładnikowych, których spółka jest głównym producentem. Uwzględniliśmy m.in. prognozowane podwyżki cen gazu i pozostałych surowców, w tym fosforytów i soli potasowej. Teraz należałoby uwzględnić także spadki na cenach amoniaku. Spodziewam się, że w 2012 r. polickim zakładom nie uda się powtórzyć rekordowych wyników z minionego roku, choć należy oczekiwać, że zyski ze sprzedaży bieli tytanowej (surowiec wykorzystywany do produkcji np. farb – red.) będą wyższe rok do roku.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?