Notowania Hyperiona rekordowo nisko
Straty akcjonariuszy ogólnopolskiego operatora internetowego są być może w pewnym stopniu związane z niechęcią rynku względem sektora telekomunikacyjnego, ale to z pewnością tylko jeden z wielu czynników. Trend spadkowy na wykresie Hyperiona nie jest bowiem żadną nowością. Jeśli pominąć chwilowe ożywienie na początku ubiegłego roku, historia systematycznej przeceny sięga jeszcze wiosny 2010 r. Od tego czasu walory potaniały o ponad 70 proc. W ostatnich miesiącach tendencja zniżkowa nabrała nowego wymiaru, wraz z przełamaniem historycznego minimum z grudnia 2008 r. (obrona tego wsparcia była pretekstem do wspomnianego wyskoku w górę przed rokiem).
Skoro kurs pogłębia historyczne dołki, to z natury trudno wskazać jakikolwiek wiarygodny poziom wsparcia. Dużo prościej wskazać za to opory. Pierwszym jest linia trendu spadkowego łącząca serię lokalnych szczytów począwszy od lutego ub.r. Obecnie przebiega ona na wysokości ok. 2 zł.
Kurs Kopeksu otworzył sobie drogę do dołka z 2008 roku
Na wykresie notowań producenta maszyn i urządzeń doszło do bardzo niekorzystnego rozstrzygnięcia, które potencjalnie może mieć daleko idące konsekwencje. Kurs wyłamał się dołem z obszernej konsolidacji, która budowana była jeszcze od II połowy 2009 r. Pierwsze podejście niedźwiedzi do ataku na ten poziom wsparcia miało miejsce jeszcze w sierpniu ub.r., ale wówczas szybko doszło do kontrataku byków. Odreagowanie okazało się jednak nietrwałe i skutki tego widzimy obecnie.
Ze względu na czas trwania i zasięg wspomnianej ponadtrzyletniej konsolidacji nie da się wykluczyć, że teraz poziomem docelowym zniżki staje się dno bessy z listopada 2008 r. (8,65 zł).