Dobra komunikacja spółki z otoczeniem (m.in. inwestorami, analitykami, mediami) to jeden z kluczy do sukcesu na rynku kapitałowym. Dlatego postanowiliśmy lepiej poznać działy relacji inwestorskich największych spółek z GPW i sprawdzić, jak one działają. Wysłaliśmy do przedstawicieli działów relacji inwestorskich z WIG30 krótkie ankiety dotyczące ich działalności. Odpowiedzi udzieliło 18 z 30 spółek. Martwi fakt, że aż 12 spółek nie odesłało ankiety z odpowiedziami. W tym miejscu należy chyba przypomnieć, że media również są uczestnikiem relacji inwestorskich.
Większość działa samodzielnie
Pierwsze dwa pytania w ankiecie dotyczyły struktury działów relacji inwestorskich w poszczególnych firmach. A dokładniej – spółki odpowiadały, czy korzystają z pomocy zewnętrznych podmiotów wyspecjalizowanych w świadczeniu usług IR (investor relations) oraz ile osób zatrudnionych jest w celu prowadzenia relacji inwestorskich w danej spółce.
Z ankiet jasno wynika, że spółki o największej kapitalizacji w zdecydowanej większości samodzielnie realizują zadania z zakresu relacji inwestorskich. 13 z 18 spółek zadeklarowało, że relacje inwestorskie prowadzi samodzielnie przez specjalnie powołane w tym celu departamenty.
Jeśli chodzi o liczebność działów IR w spółkach z WIG30, to najczęściej składają się one z dwóch–trzech osób (w dziewięciu ankietach pojawiła się jedna z tych odpowiedzi). Jednak są też firmy mające bardziej rozbudowane osobowo działy relacji inwestorskich: PKO BP (sześć osób), Orange (pięć), PZU (cztery), Cyfrowy Polsat (cztery), KGHM (cztery).
Są też spółki, które choć mają własne działy IR, to wspierają się również podmiotami zewnętrznymi. Przykładowo Energa w przesłanej odpowiedzi zaznaczyła, że prowadzi relacje inwestorskie przy wsparciu jednej z agencji IR.