Spółki, które lepiej omijać w tym roku

Biura maklerskie w prognozach na 2016 rok zapowiadają, że nie będzie to czas łatwych zysków dla inwestorów z warszawskiego parkietu. Analitycy sugerują, których spółek lepiej unikać.

Publikacja: 21.01.2016 06:00

Spółki, które lepiej omijać w tym roku

Foto: Bloomberg

Przed tygodniem przedstawiliśmy listę spółek, które wydają się najciekawszymi kandydatami do portfela akcji na 2016 r. Tym razem bierzemy pod lupę te branże i spółki, w których o zyski może być wyjątkowo trudno w tym roku. Brak perspektyw na wzrost biznesu czy zbyt wysokie wyceny to główne czynniki, które mogą się okazać przeszkodą w wypracowaniu dodatnich stóp zwrotu. Które walory obarczone są największym ryzykiem?

Ryzykowne energetyka i banki

Mimo stosunkowo niskich wycen do najbardziej ryzykownych w perspektywie 2016 r. należą spółki energetyczne. Jak przekonuje Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ, ma to związek z zaangażowaniem sektora w finansowanie upadającego górnictwa oraz dyskusją na temat zasadności wysokich wypłat dywidend, które dotąd były jednym z głównych czynników decydujących o atrakcyjności sektora. – Warto pamiętać, że już w czasie wprowadzania spółek energetycznych na giełdę mówiło się o ryzyku finansowania wielkich inwestycji w moce wytwórcze czy dystrybucję. Teraz to ryzyko się materializuje, a środki własne spółek są najłatwiejszym źródłem finansowania. W tym kontekście słowa ministra energii o ewentualnym zaprzestaniu wypłat dywidend nabierają szerszego znaczenia, ale jednocześnie podkopują model wyceny spółek, który opiera się na dywidendach – zwraca uwagę Bugaj.

Zdaniem ekspertów Haitong Banku najbardziej ryzykowne wydają się akcje PGE, Enei i Energi. – Zakładamy, że te trzy firmy będą w końcu zmuszone dorzucić się do ratowania górnictwa. Skala potencjalnych negatywnych inwestycji pozostaje nieznana. Inne możliwe decyzje, jak budowa bloku w Ostrołęce, nie pozwalają na pozytywny odbiór perspektyw Energi. Na to wszystko nakłada się możliwość zmniejszenia wypłacanych dywidend – wskazuje Konrad Księżopolski, szef działu analiz Haitong Banku. Nie wszystkie spółki z sektora energetycznego trzeba omijać szerokim łukiem. – Tauron pozostaje na razie jedynym beneficjentem sytuacji w sektorze: skonsumowany już zakup kopalni Brzeszcze, pozytywny rozwój wypadków na rynku ORM, a także napięty bilans, który nie pozwala na kolejne inwestycje w górnictwo, powodują, że spółka ma najmniej negatywnych ryzyk w perspektywie 2016 r. – wyjaśnia ekspert.

Inwestorzy powinni zachować dużą ostrożność, jeśli chodzi o inwestycje w papiery banków. Zdaniem części ekspertów polskie banki w dużej mierze już zdyskontowały wpływ podatku bankowego na wyniki, ale na zmianę nastawienia inwestorów do sektora raczej nie ma co liczyć. – Obecna wycena sektora nie jest specjalnie atrakcyjna. Jest jeszcze za wcześnie na istotne odbicie kursów akcji banków – twierdzą analitycy Vestor DM. Wśród ryzyk ciążących nad sektorem wymieniają: ewentualną obniżkę stóp procentowych, przewalutowanie kredytów frankowych oraz istotny spadek dynamiki akcji kredytowej ze względu na podatek bankowy. Szansy dla sektora dostrzegają w wyższej od zakładanej części kosztów podatku bankowego przeniesionej na klientów oraz sprzyjającym otoczeniu makroekonomicznym. Dopóki nie poprawią się perspektywy wyników lub nastawienie do sektora, analitycy brokera sceptycznie podchodzą do inwestycji w takie banki, jak PKO BP, mBank, Millennium czy Getin Noble.

Wydobycie i paliwa

Dużych nadziei na zyski eksperci nie pokładają w akcjach spółek wydobywczych. Wszystkiemu winne są spadające ceny surowców i brak perspektyw na rychłe odwrócenie tego trendu. Głównym, choć niejedynym, zmartwieniem KGHM pozostają pikujące ceny miedzi na światowych giełdach. – Dla spółki problemem będą słabe wyniki aktywów zagranicznych i ich negatywne przepływy. W 2016 r. pewnie nie zapadnie decyzja o inwestycji w druga fazę Sierra Gorda, a bilans będzie się pogarszał. Dodatkowo nastąpi zmiana zarządu i pewnie przegląd strategii spółki. Nie ma co też liczyć na istotną ulgę w podatku od wydobycia. Największą szansą jest poprawa cen surowców, ale dopóki to nie nastąpi, KGHM powinien się zachowywać słabo – oceniają eksperci DM PKO BP.

Eksperci nie zakładają również odbicia w spółkach węglowych. – Ceny surowca spadną w 2016 r. o 10–12 proc., licząc rok do roku, co spowoduje, że wyniki Bogdanki i JSW będą gorsze. Przed akcjonariuszami mniejszościowymi Bogdanki ciągle może się zmaterializować negatywny scenariusz rozszerzenia inwestycji w węgiel przez Eneę, większościowego akcjonariusza spółki, co może zmarginalizować znaczenie Bogdanki w grupie. Jeśli chodzi o JSW, nie zakładamy bankructwa tej spółki, tylko mozolne wychodzenie na prostą po podpisaniu porozumień o ograniczeniu kosztów ze związkami zawodowymi – ocenia Konrad Księżopolski.

Wśród spółek paliwowych dużą niewiadomą pozostaje PGNiG. – Spółkę czeka kolejny trudny rok, z walką o utrzymanie udziałów w rynku i niższymi cenami gazu na europejskich giełdach. Przełom może nastąpić, jeśli sukcesem zakończą się negocjacje z Gazpromem dotyczące cen gazu w kontrakcie jamalskim – uważa szef analityków Haitong Banku.

Chemia i handel

Część ekspertów z rezerwą podchodzi do spółek chemicznych. Akcje firm z tej branży solidnie zdrożały w ubiegłym roku, co zdaniem ekspertów, powoduje, że w niektórych przypadkach wyceny nie są już tak atrakcyjne, a perspektywy nie wyglądają tak dobrze jak przed rokiem. W takiej sytuacji znalazł się Ciech. – Oczekiwana przez nas dalsza poprawa zysków wynikająca ze szczytu hossy na rynkach sodowych i niskich cen surowców w 2016 są już w cenach – przekonuje Kamil Szlaga, analityk Trigon DM. – Rynek sody jest cykliczny i dodatkowo narażony na skokowy wzrost podaży z Chin, co może zachwiać równowagą szczególnie na rynkach azjatyckich będących ważnym kierunek eksportowym Ciechu. Restrukturyzacja polskiego górnictwa stwarza przestrzeń do wzrostu cen węgla w 2016 r., a jego niskie ceny są istotną przewagą konkurencyjną Ciechu – przekonuje.

O zyski może być w tym roku trudno posiadaczom akcji spółek branży handlu detalicznego. – Oczekujemy, że 2016 r. może być trudny dla sektora konsumenckiego, cały czas wycenianego przez rynek na wysokich mnożnikach, które w części spółek mogą się okazać nieuzasadnione ze względu na wyraźnie spowalniające dynamiki wzrostu wyników – mówi Marii Mickiewicz, analityka ING Securities. Głównym zmartwieniem branży handlowej pozostaje nowy podatek od obrotu, który zgodnie z zapowiedziami rządu ma się pojawić od kwietnia. – Finalna konstrukcja podatku nie została jeszcze przedstawiona, ale w naszym scenariuszu bazowym podatek ten może pomniejszyć zysk EBITDA w spółkach odzieżowo-obuwniczych średnio o kilka procent oraz potencjalnie wyraźnie więcej w spółkach z branży FMCG, przy czym bardzo możliwy jest scenariusz przenoszenia ciężaru podatku na klientów i producentów – uważa specjalistka. To jednak niejedyne zmartwienie krajowych firm. – W branży odzieżowo-obuwniczej głównym problemem pozostaje mocny dolar, presja konkurencyjna oraz rosnący poziom kanibalizacji istniejących placówek nowymi w największych sieciach. W tym kontekście cały czas unikalibyśmy największych przedstawicieli branży, czyli CCC i LPP, którzy dodatkowo borykają się z wyzwaniami ekspansji na nowych rynkach Europy Zachodniej – wskazuje ekspertka ING Securities.

[email protected]

Akcje odradzane przez analityków w 2016 roku:

Banki

Getin Noble Bank

mBank

Millennium

Pko BP

Energetyka

Enea

Energa

PGE

Wydobycie i paliwa

Bogdanka

JSW

KGHM

PGNiG

Handel

CCC

LPP

Pozostałe

Ciech

Orange Polska

Sygnity

Opinie

Tomasz Wyłuda, doradca inwestycyjny, ING Securities

Do bardziej ryzykownych branż w tym roku niewątpliwie należy zaliczyć te powiązane z cenami surowców. Spółki, o których tutaj mówimy, to przede wszystkim: oparte na węglu kamiennym (JSW, Bogdanka) oraz innych surowcach metalicznych (KGHM). Spółki te w tym roku mogą pokazać straty i odpisy na aktywach w związku z aktualizacją wycen. Niewątpliwie z podwyższonym ryzykiem wiąże się również inwestycja w banki. Do całego oceanu problemów, jak podatek bankowy, rezerwy i frank szwajcarski, mogą dołączyć kolejne: upadki następnych SKOK i banków spółdzielczych, co może oznaczać dodatkowe obciążenia dla sektora. Szczególnie ostrożnie należy w tej branży podchodzić do Getin Noble Banku. Pod presją mogą być też spółki produkujące słodycze (Colian, Wawel). Bardzo prawdopodobne jest załamanie marż zarówno od strony kosztowej, jak i przychodowej. Od strony kosztowej – rosnące ceny cukru i kakao zwiększają koszty produkcji. Od strony przychodowej na marże może mieć wpływ podatek od sklepów wielkopowierzchniowych, który po części będzie przerzucony na dostawców. JIM

Mateusz Namysł, analityk, DM Raiffeisen

Wśród najbardziej narażonych na ryzyko wciąż znajduje się sektor surowcowy, do którego zaliczają się spółki wydobywające miedź, węgiel czy ropę naftową. A więc m.in. KGHM, Bogdanka, JSW czy Serinus Energy. Wszystkie te spółki uległy już solidnej przecenie, ale potencjalna kontynuacja przeceny wydobywanych przez nie surowców spowodowałaby kolejne fale spadkowe. Należy pamiętać, że wszystkie te firmy mają dużą dźwignię operacyjną i każdy spadek ceny surowca ma znaczące konsekwencje dla wyniku finansowego. Jako że branża surowcowa jest pod presją, to również wszyscy dostawcy usług, produktów i maszyn dla tych branż zmagają się z trudną sytuacją. Próba wyjścia przez te spółki na rynki zagraniczne nie rozwiązuje tych kłopotów, gdyż problem z niskimi cenami surowców dotyczy firm na całym świecie. Energetyka to kolejna branża, w której istnieje duże ryzyko, oprócz potencjalnego zaangażowania w ratowanie górnictwa i niższych dywidend. Ich zawieszenie bądź znaczne ograniczenie w dłuższym terminie spowodowałoby przecenę tych walorów. JIM

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy