Styczeń był dziewiątym z rzędu spadkowym miesiącem dla WIG20, który od majowego szczytu stracił już 30 proc. Prognozy analityków dotyczące poziomu WIG i WIG20 na koniec roku standardowo się od siebie różnią. DM BPS spodziewa się poziomów 43 622 pkt i 1703 pkt dla WIG i WIG20. Większymi optymistami są analitycy CDM Pekao, którzy zakładają na koniec roku wynik 52000 pkt dla WIG oraz 2050 pkt dla WIG20. Zapytaliśmy maklerów, na które spółki z grupy blue chips warto stawiać w tym roku, a od których lepiej trzymać się z daleka.
PZU i Asseco Poland z potencjałem
Według analityków Haitong Banku oraz DM Banku BPS w 2016 r. warto mieć w portfelu akcje Asseco Poland. – W tym niepewnym czasie postawiłbym na Asseco, które prezentuje stabilny wzrost portfela zamówień głownie dzięki ekspozycji na spółki zagraniczne. Mocny dolar jak najbardziej pomaga firmie, gdyż jej główna lokomotywa, czyli spółka Formula Systems, raportuje wyniki w tej walucie – twierdzi Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku. – Poza tym Asseco powinno płacić bardzo przyzwoitą dywidendę ze stopą dywidendy na poziomie około 5 proc. – dodaje ekspert. Marcin Stebakow, dyrektor Departamentu Analiz DM Banku BPS, zwraca uwagę, że przejęcia spółek Infovide Matrix i Excitos oraz umocnienie się dolara względem złotówki powinny wpłynąć na wzrost zysku netto w ujęciu rocznym w IV kwartale 2015 r. o 50 proc. Średnia cena z rekomendacji analityków wydanych w styczniu opiewa na 68,6 zł, co implikuje ponad 20-proc. potencjał do wzrostu kursu akcji.
Zdaniem ekspertów DM BDM, CDM Pekao, Millennium DM również akcje PZU mają duży potencjał do wzrostu. – W obecnej wersji ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych, która będzie obowiązywała od początku lutego tego roku, nie ma wyłączeń z podstawy kapitałów własnych ani aktywów w postaci skarbowych papierów wartościowych, jak w przypadku banków. Co ważniejsze, nie są wyłączane z opodatkowania rezerwy techniczno-ubezpieczeniowe, co oznacza pośrednie opodatkowanie składek, czyli przychodów – mówi Piotr Kaźmierkiewicz, analityk CDM Pekao. Jak twierdzi, krótki czas trwania umów może wpłynąć na przerzucenie kosztów podatku na klientów. – Powinno to pozwolić PZU powrócić do właściwej rentowności z końcem tego roku. Daje to nadzieję na odwrócenie negatywnego nastawienia i rozpoczęcie relatywnej siły względem WIG20 w drugiej połowie roku – przekonuje ekspert. Analitycy DM BDM i Millennium DM zwracają natomiast uwagę na atrakcyjną dywidendę. W ostatnich latach stopa dywidendy dla akcji ubezpieczyciela wynosiła około 6–7 proc. Średnia cena z trzech rekomendacji wydanych w styczniu dla PZU to 40,16 zł. W piątek po południu akcje ubezpieczyciela kosztowały 32,20 zł.
Spółki energetyczne nadal pod presją
W kolejnych miesiącach pod presją podaży w dalszym ciągu mogą być akcje spółek energetycznych. – Pozostajemy negatywnie nastawieni wobec polskiej energetyki. Planowane zaangażowanie w ratowanie górnictwa, gorsze ceny energii w 2016 r., mniejsze darmowe alokacje na CO2, niższe wyniki w dystrybucji – te czynniki będą ciążyły notowaniom spółek energetycznych w tym roku – mówi Księżopolski. Analitycy DM BDM oraz CDM Pekao wskazują, że wyjątkowo słabo mogą zachowywać się notowania Tauronu. – Biorąc pod uwagę potrzeby budżetowe i zachowanie polityki dywidendowej spółki w tym roku oraz fakt, że przepływy operacyjne ledwo pokrywają potrzeby inwestycyjne, na horyzoncie pojawia się ryzyko konieczności podniesienia kapitału. Wątpliwe jest również to, czy Tauronowi uda się zachować ciągłość polityki dywidendowej po 2016 r. – mówi Kaźmierkiewicz. – Może to być źle przyjęte przez część inwestorów i doprowadzić do zmiany nastawienia do spółki w ramach sektora – zauważa. Analitycy CDM Pekao zwracają natomiast uwagę na Energę. Ich zdaniem ryzyko polityczne wydaje się być już wycenione w aktualnym kursie akcji. Spółka planuje wypłacić 1,2 zł dywidendy na walor, co implikuje około 9-proc. stopę dywidendy. – Powinno to zostać dostrzeżone przez inwestorów portfelowych w warunkach utrzymywania się niskich poziomów rentowności obligacji – zauważa Kaźmierkiewicz.
Kupować czy nie?
Szacunki analityków dotyczące zachowania kursu Cyfrowego Polsatu w 2016 r. znacząco się od siebie różnią. Zdaniem analityków Haitong Banku walory spółki w tym roku powinny zachowywać się lepiej niż WIG20. Zupełnie innego zdania są natomiast eksperci z CDM Pekao, według których nie warto mieć w portfelu akcji Cyfrowego Polsatu. – Przy obecnej cenie, z perspektywą na cały rok, ciekawą inwestycją wydaje się także Cyfrowy Polsat, który z każdym kwartałem powinien pokazywać coraz wyższe synergie, zarówno przychodowe, jak i kosztowe związane z połączeniem z Polkomtelem. Pewnym ryzykiem jest możliwa presja cenowa na usługę LTE, kiedy zostanie rozwinięta przez wszystkie telekomy po alokacji pasma 800MHz. Ale nawet uwzględniając to ryzyko, obecna cena akcji ma potencjał do wzrostu – mówi szef analityków Haitong Banku. – W trzecim kwartale spółka zaraportowała 25 proc. niższy wynik, niż oczekiwał rynek. Spowodowane było to kosztami premii za wcześniejszy wykup obligacji. Ogólnie baza abonencka Cyfrowego Polsatu, zgodnie z wcześniejszym trendem, się kurczy, przy jednoczesnym wzroście penetracji usługami. Spółka jest wysoko zadłużona i nie jesteśmy przekonani co do tego, że w najbliższej przyszłości pojawi się propozycja dywidendy. Co więcej, przypisujemy jednak większe prawdopodobieństwo wydarzeniom, które mogłyby skutkować wypływem gotówki, co mogłoby zepchnąć kurs poniżej 20 zł za akcję – argumentują analitycy CDM Pekao. Według średniej z dwóch rekomendacji wydanych w styczniu akcje Cyfrowego Polsatu powinny kosztować 25,25 zł, czyli o 20 proc. więcej niż podczas piątkowych notowań.