Czytelnicy przyznali gwiazdki biurom foreksowym

Konkurencja na krajowym rynku platform foreksowym jest duża. Poprosiliśmy naszych Czytelników, aby ocenili brokerów, wystawiając im jedną, zbiorczą ocenę. Pięć gwiazdek otrzymali ...

Topniejące wyceny akcji na GPW przy bardzo ograniczonej możliwości zarabiania na spadkach to argument, który skłania wiele osób do lokowania środków na rynku forex i CFD. Z myślą o nowych inwestorach oraz osobach, które narzekają na obecnego brokera i rozważają „przeprowadzkę", „Parkiet" zorganizował ankietę, w której poprosiliśmy czytelników o ocenę jakości usług firm działających w Polsce. Dzięki kilkunastu tysiącom oddanych głosów udało się wyłonić najlepsze i najgorsze domy maklerskie.

Prosta metodologia

Przypomnijmy, że ankieta dostępna była w serwisie parkiet.com od 1 kwietnia do 9 maja Czytelnicy mogli oceniać 12 biur maklerskich, przyznając każdemu gwiazdki – od jednej (najgorzej) do sześciu (najlepiej). Badanie cieszyło się dużym zainteresowaniem, o czym świadczy m.in. to, że łącznie wystawiono 10,5 tys. not (udział wzięło 1429 unikalnych użytkowników). Przy analizie i podsumowywaniu wyników wykorzystaliśmy zwykłą średnią arytmetyczną.

Średnia ocena, jaką czytelnicy wystawili biurom maklerskim, to zaledwie trójka z plusem. Dla brokerów jest to więc jasny sygnał, że w świadczonych przez nich usługach wciąż wiele elementów wymaga poprawy. I nie mamy tu na myśli tylko kosztów transakcyjnych, liczby dostępnych instrumentów, ale również jakość obsługi klienta, wygląd strony internetowej czy w końcu łatwość obsługi i jakość (niezawodność) działania platformy transakcyjnej.

Ostra rywalizacja

Z ankiety wynika, że najwyżej inwestorzy oceniają usługi HFT Brokers, który otrzymał pięć gwiazdek. Nie jest to chyba zaskakujący rezultat, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że w tym roku biuro otrzymało nagrodę Byka i Niedźwiedzia w kategorii najlepsza platforma forexowa. Wśród inwestorów firma kojarzona jest z prawdopodobnie najszybszym narzędziem na rynku – High Speed Trading pozwalającym na błyskawiczne zawieranie transakcji.

Pierwsze miejsce ex aequo przypadło ofercie Bossa FX (Dom Maklerski BOŚ). Wypada zauważyć, że ten broker ma w swoim dorobku całą gablotę Byków i Niedźwiedzi. Bossa FX znana jest z mocnego nacisku na wykorzystanie nowych technologii w handlu, profesjonalnych blogów oraz klarownej strony internetowej z rozbudowanym działem edukacyjnym.

Drugie miejsce na podium, z takim samym wynikiem (cztery gwiazdki), zajęły ex aequo trzy firmy: CMC Markets, XTB oraz Admiral Markets.

CMC Markets to jeden z największych brokerów forex/CFD na świecie. W Polsce firma pojawiła się kilka miesięcy temu i w krótkim czasie zdążyła się przebić do świadomości inwestorów. Ofertę instytucji z brytyjskim rodowodem wyróżnia m.in. unikalna platforma transakcyjna Next Generation. Admiral Markets to również podmiot wywodzący się z Wysp. Polski oddział znany jest m.in. z silnego zespołu analitycznego. Najjaśniejszą gwiazdą działu analiz jest Marcin Kiepas, jeden z najbardziej doświadczonych fachowców na naszym rynku. Jego komentarze od wielu lat ukazują się na łamach „Parkietu". XTB to podmiot, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Warszawski broker prowadzi działalność w kilkunastu krajach. Na początku maja akcje spółki zadebiutowały na GPW.

Pozostałych sześć domów maklerskich otrzymało niższe noty – w postaci trzech gwiazdek. Najgorzej czytelnicy ocenili ofertę Saxo Banku, przyznając jej zaledwie dwie gwiazdki. Ankieta nie miała charakteru opisowego, więc przyczyn niskich not możemy się tylko domyślać...

A może otworzyć kilka rachunków?

Oceniani brokerzy różnią się krajem pochodzenia, systemem rozliczania transakcji, prowizjami itd. Pomimo dużej rozbieżności w ocenach wybór najlepszej platformy forexowej wcale nie musi być taki oczywisty, jak mogłoby się wydawać. Nawet jeśli się taką wskaże, to po chwili znajdą się przeciwnicy tego wyboru, którzy z marszu wymienią całą litanię powodów, dla których inna oferta jest o wiele lepsza. Na forexie – podobnie jaj w życiu – nie sposób dogodzić wszystkim gustom. Dla jednych najważniejsze są koszty transakcyjne, dla innych ważniejsze będą rozwiązania z zakresu edukacji, analiz, a dla jeszcze innych możliwość handlu jak najszerszą gamą instrumentów. To, co dla jednego inwestora jest zaletą danej oferty, dla kogoś innego będzie zbędną i niepotrzebną funkcją. Nie jest żadną tajemnicą, że gros inwestorów ma jednocześnie kilka rachunków, z których korzysta w zależności od konkretnej sytuacji, np. ze względu na instrument, którym w danej chwili handluje, czy też ze względu na możliwość czytania raportów ulubionego analityka.

[email protected]

Pytania do Radosława Olszewskiego, prezesa Domu Maklerskiego BOŚ

Jesteśmy częścią grupy bankowej z solidnym zapleczem kapitałowym oraz ponad 20-letnią historią

Co wyróżnia ofertę DM BOŚ na tle konkurencji? Skąd bierze się niesłabnące zaufanie inwestorów do waszych usług ?

Nasza platforma do handlu na rynkach pozagiełdowych BossaFX to fragment dużo szerszej oferty, obejmującej GPW, giełdy zagraniczne czy też fundusze inwestycyjne. Myślę, że na tle typowo forexowej konkurencji kompleksowość obsługi transakcji na różnych rynkach połączona z wysoko cenionym przez polskich inwestorów standardem profesjonalnej obsługi aktywnych i wymagających klientów jest istotną przewagą, którą klienci zauważają. Jak sądzę, wyróżnikiem na tle wielu podmiotów forexowych jest też to, że jesteśmy częścią grupy bankowej z solidnym zapleczem kapitałowym, z ponad 20-letnią historią i wypracowanym przez te lata zaufaniem klientów.

Czym kierują się polscy klienci, wybierając brokera forex/CFD?

Forex, jako bardzo zmienny i dynamiczny rynek, przyciąga raczej aktywnych inwestorów i ma w tym wiele cech wspólnych z rynkiem kontraktów terminowych. Wprowadzając BossaFX do oferty, kierowaliśmy się założeniami podobnymi do tych, które pozwoliły nam na osiągnięcie wiodącej pozycji na giełdowym rynku futures. Chodzi przede wszystkim o niezawodność i stabilność platformy transakcyjnej, pewność skutecznej i bardzo szybkiej realizacji zleceń w dowolnej sytuacji rynkowej, a także dostarczanie klientom wysokiej jakości dodatkowych narzędzi wspomagających handel.

MT4 ma już swoje lata. Czy rozważacie budowę własnej platformy transakcyjnej?

Z naszej perspektywy założenia są niezmienne – stawiamy przede wszystkim na rozwiązania gwarantujące stabilność i niezawodność realizacji transakcji z jednej strony, z drugiej zaś kluczowa jest dla nas bogata funkcjonalność i wygoda obsługi platformy. Fakt, że zarówno firmy brokerskie, które zaczęły działalność od promowania autorskich platform, jak i te, które zaczęły je rozwijać w ostatnich latach, prawie zawsze mają w swojej ofercie także MT4, pokazuje, za czym głosują klienci. Tym samym platforma ta jest bazą, którą w dalszym ciągu chcemy wzbogacać o dodatkowe narzędzia.

Na polskim rynku zrobiło się tłoczno. Czy jest miejsce dla nowych graczy?

Mam podobne wrażenie. Branża brokerska jest z jednej strony niebywale konkurencyjna, z drugiej zaś poddawana coraz bardziej restrykcyjnym regulacjom i wymogom kapitałowym. Powstanie nowego polskiego podmiotu, który sprosta wszystkim formalnym wymaganiom i wywalczy sobie na stałe znaczącą pozycję na rynku, byłoby dziś bardzo trudne i kapitałochłonne. Oczywiście konkurencja zagraniczna to odrębny temat – firmy te często działają w swobodniejszym reżimie regulacyjnym, a prowadząc operacje w wielu krajach, korzystają dodatkowo z efektu skali. Wydaje mi się jednak, że klienci przywiązują coraz większą wagę do oceny wiarygodności brokera. Niestety, w wielu przypadkach jest to nauka płynąca z własnych przykrych doświadczeń.

Jak będzie wyglądał polski rynek forex/CFD za pięć, dziesięć lat?

Rozwój tego rynku będzie związany z rozwojem technologii i rozwojem instrumentów finansowych. Na ile rozwój ten będzie możliwy, jest przede wszystkim pytaniem o kształt regulacji dla tego rynku. Od dłuższego czasu trwa intensywna dyskusja na ten temat, także w Polsce, a propozycje niektórych rozwiązań wyraźnie pokazują, że branża musi być stale gotowa na wprowadzanie istotnych zmian. Na zmiany muszą być gotowi także inwestorzy, bo niektóre przepisy odnoszą się wprost do warunków handlu, które im oferujemy. Mam nadzieję, że w całym tym regulacyjnym procesie bezpośredni głos inwestorów i brokerów będzie silnie słyszalny, a obostrzenia regulacyjne nie zdławią rozwoju.

Pytania do Tomasza Uścińskiego, prezesa HFT Brokers

Po półtora roku od uruchomienia naszej oferty obsługujemy prawie 5 tys. inwestorów

Dlaczego warto otworzyć konto w HFT Brokers, a nie u konkurencji?

Jakość naszych usług budujemy w taki sposób, że sami z pełnym przekonaniem i zadowoleniem moglibyśmy o nich powiedzieć, że jest to w tej chwili najlepsza oferta na rynku. Dodatkowo wciąż podkreślamy, że HFT Brokers to dom maklerski stworzony przez traderów dla traderów. Potwierdzeniem naszej filozofii jest bardzo dynamiczny przyrost liczby naszych klientów, zgromadzonych depozytów oraz rosnące wolumeny transakcji. Jesteśmy bardzo dumni z licznych wyróżnień, które potwierdzają słuszność naszego myślenia. W lutym otrzymaliśmy bardzo prestiżowe wyróżnienie dla spółek będących elitą polskiego rynku kapitałowego, jakim jest statuetka Byka i Niedźwiedzia Gazety Giełdy „Parkiet" w kategorii platforma forexowa roku. Z kolei podczas FXCuffs 2016, największego kongresu inwestycyjnego Forex w Europie Środkowo-Wschodniej, przyznano nam aż trzy statuetki w kategoriach: polski broker forex, produkt roku za HFT Robotero oraz kampania marketingowa. Najnowszym i również ogromnym wyróżnieniem jest nagroda KDPW i KDPW_CCP za największy wzrost liczby zrealizowanych transakcji w 2015 r. Przypieczętowaniem naszych sukcesów i pozycji jest pięciogwiazdkowa ocena HFT Brokers przyznana przez czytelników „Parkietu". Myślę, że wszystkie te okoliczności stanowią najlepszą odpowiedź na pytanie, dlaczego warto się związać z HFT Brokers.

Ilu klientów korzysta z waszych usług? Jak wygląda strategia odbijania klientów konkurencji?

Obecnie na rynku forex oraz w segmencie emisji akcji i obligacji obsługujemy prawie 5 tys. inwestorów i – co ważne – taki wynik udało nam się osiągnąć w bardzo krótkim czasie, bo w około półtora roku od uruchomienia naszej oferty. W mojej opinii taki wynik nie byłby możliwy bez zaangażowania wszystkich pracowników HFT Brokers – prawie setki osób, dla których rynki finansowe są prawdziwą pasją i którzy ciężką codzienną pracą i z wręcz zegarmistrzowską precyzją dbają o każdy, nawet najmniejszy, element bardzo skomplikowanego mechanizmu, jakim jest dom maklerski. Ogromne podziękowania dla całej ekipy HFT Brokers. Obecnie staramy się również rozwijać naszą ofertę poprzez kontynuację części biznesu, w której pełnimy rolę oferującego na rynku niepublicznym akcji i obligacji, pomagając naszym klientom i emitentom w pozyskiwaniu środków na sfinansowanie swoich przedsięwzięć. W budżecie na 2016 r. założyliśmy, że obok oferty forex ten segment biznesu będzie stanowił dla nas 50 proc. przychodów, z założoną łączną wartością emisji na poziomie 90 mln zł. Dodatkowo w ostatnim kwartale ubiegłego roku rozpoczęliśmy nową działalność w zakresie oferowania certyfikatów inwestycyjnych funduszy inwestycyjnych zamkniętych, zarządzanych przez Copernicus Capital TFI, gdzie jesteśmy jedynym oferującym certyfikaty HFT Algorytmiczny FIZ, HFT Global Invest FIZ, HFT Akcji Amerykańskich FIZ.

Bierzecie pod uwagę to, że HFT Brokers pójdzie śladem XTB, pojawiając się na GPW?

Myślę, że jednym z naturalnych kroków na drodze rozwoju każdej spółki, dla której ważny jest element transparentności, jest rozważanie oferty publicznej. Oprócz samego faktu zaproszenia inwestorów do partycypowania w finansowaniu rozwoju i sukcesu spółki niewątpliwym atutem obecności na giełdzie jest efekt uwiarygodnienia modelu biznesowego i bezwzględna oraz obiektywna ocena poczynań przedsiębiorstwa, wprost przekładająca się na cenę akcji. Dlatego jestem przekonany, że w HFT Brokers również postawimy sobie to pytanie, ale na tym etapie jest jeszcze zbyt wcześnie, by składać deklaracje.

Łukasz Wardyn, dyrektor na Europę Wschodnią, CMC Markets

Wyróżnia nas kilka cech, które pozwalają zasłużyć na zaufanie inwestorów. Po pierwsze, oferujemy autorską, wielokrotnie nagradzaną platformę transakcyjną NextGeneration z unikalnymi funkcjami, pełną automatyzacją zleceń, możliwościami personalizacji ustawień, niespotykaną elastycznością wartości transakcyjnych czy rozbudowanym pakietem narzędzi analitycznych połączonym z różnymi skanerami rynków i formacji. Przez ostatnich pięć lat CMC Markets zainwestowało w tę platformę prawie 100 mln dolarów. W efekcie NextGeneration wyróżnia się na tle platform starej generacji, dostępnych u większości innych brokerów.

Po drugie, zdajemy sobie sprawę, że inwestorzy działający na rynkach z powodzeniem zostają z nami na dłużej. Zapewniamy więc niskie koszty transakcji, które są istotnym elementem wpływającym na aktywność naszych klientów. Odpowiedzialnie podchodzimy też do kwestii związanych z informowaniem o ryzyku inwestycyjnym, a naszych klientów wspieramy w zdobywaniu nowych umiejętności. Np. na początku roku przeprowadziliśmy serię seminariów edukacyjnych w 12 miastach w Polsce, a już pod koniec maja spotykamy się z inwestorami w pięciu miastach.

Po trzecie, CMC Markets to firma inwestycyjna o uznanej pozycji rynkowej. W lutym weszliśmy na londyńską giełdę. Nasza działalność jest więc przejrzysta, a kapitalizacja giełdowa przekraczająca 1 mld USD uwiarygadnia nas jako partnera godnego zaufania.

Polski rynek jest wyjątkowo konkurencyjny, co motywuje cały zespół do dalszych starań. Niedawno poszerzyliśmy naszą ofertę o kontrakty ekspresowe, CFD na polskie akcje z możliwością pozycji krótkich oraz instrumenty binarne. Wkrótce wprowadzimy kolejne nowości. Wierzę, że w ciągu pięciu lat jesteśmy w stanie stać się numerem jeden na polskim rynku i taki cel sobie stawiamy. MBL

Izabela Kozakiewicz, dyrektor XTB na Polskę, Niemcy, Rumunię i Węgry

Inwestorzy, którzy trafiają do XTB, poszukują nowych metod inwestycyjnych i wartości, na których bazuje firma. XTB to potwierdzenie siły polskiego biznesu. Prowadzimy działalność w kilkunastu krajach, od niedawna jesteśmy spółką notowaną na GPW. Filozofia biznesu opiera się na dwóch filarach – edukacji i technologii. Edukujemy Polaków już od 10 lat, wydajemy książki o inwestycjach, prowadzimy szkolenia, współpracujemy z guru inwestowania. Z drugiej zaś strony skupiamy się na rozwoju nowoczesnych technologii. W połowie jesteśmy firmą IT, tworzymy platformy inwestycyjne i ekosystemy zarządzania nimi dla banków i domów maklerskich na całym świecie oraz dla naszych klientów. W XTB inwestycje to przede wszystkim technologia. Dbamy o to, aby klienci mieli tak przyjazne rozwiązania inwestycyjne, jak przyjazne są aplikacje mediów społecznościowych czy inne aplikacje, z których korzystamy na co dzień. Rynek CFD w Polsce i w Europie jest bardzo nasycony, w nadchodzących latach oczekujemy konsolidacji. Problemem jest obecność wielu firm o podejrzanej reputacji, które psują wizerunek całej branży. Dopóki jednak inwestorzy będą zakładać konta w takich instytucjach, dopóty będziemy się mierzyć z nieprzychylnym PR dla branży. Konkurencyjność w Polsce jest znacząca, ale należy mieć na uwadze, że wiedza inwestycyjna Polaków stale rośnie i nie jest jeszcze wysoka. Odsetek Polaków samodzielnie inwestujących to około 5 proc., co z jednej strony jest smutną statystyką, z drugiej jednak widać, że Polacy mają coraz większy głód wiedzy o rynkach kapitałowych i chcą świadomie decydować o swoich inwestycjach, stąd też instrumenty CFD zyskują na popularności. Widzimy również, że tak jak w innych obszarach życia technologia ogromnie zyskuje na znaczeniu, tak i w sferze finansowej zaczyna odgrywać kluczową rolę. Stąd też XTB kładzie największy nacisk na produkcję innowacyjnych rozwiązań IT, które poprawiają jakość oferowanych usług. MBL

Andrzej Tomczyk, dyrektor zarządzający, Admiral Markets Polska

W ostatnich latach rynek forex i CFD uległy istotnym przemianom, a klient stał się znacznie bardziej świadomy rynku i usług dostępnych w jego obrębie. Wcześniejsze postrzeganie przez pryzmat szybkiego zarobku, często z pominięciem ryzyka temu towarzyszącemu, szczęśliwie odeszło w niepamięć.

Klienci, wybierając brokera, coraz częściej decydują się na tego, który pomoże im odnieść sukces na rynku. To zdecydowanie nasza najmocniejsza strona, gdyż od wielu lat poświęcamy wiele energii na edukację inwestorów, poprzez bezpłatne seminaria, szkolenia online czy programy mentoringowe. Znamy ten rynek od podszewki i wiemy, że nie musi być on odpowiedni dla każdego inwestora, szczególnie tego, który nie potrafi dobrze zarządzać ryzykiem. Gramy fair i nasi klienci to doceniają. Od wielu lat pozostajemy wierni znanej i niezawodnej platformie MetaTrader 4. W najbliższej przyszłości nie mamy planów, aby rozwijać własną. Platforma transakcyjna to jedynie narzędzie, a tak naprawdę liczy się to, w jaki sposób z tego narzędzia korzystamy. Stąd, tak dużo inwestujemy w edukację naszych inwestorów.

Obecnie rynek jest już znacznie nasycony i nie widzę realnej możliwości zaistnieniu na nim kolejnych podmiotów z branży forex. W perspektywie kilkunastoletniej rynek forex i kontrakty CFD będą cieszyć się coraz większym uznaniem inwestorów. Niestety, ale stanie się to w dużym stopniu kosztem GPW. Płynność, zmienność oraz koszty towarzyszące realizacji transakcji w obrębie tych rynków skłaniać będą inwestorów do poszukiwania okazji inwestycyjnych właśnie na rynkach forex i CFD. Patrząc na podmioty działające na tym rynku, w średnim horyzoncie oczekiwałbym procesów konsolidacyjnych i pozostania na rynku jedynie brokerów, którzy od zawsze się z tym rynkiem utożsamiali i którzy inwestowania w edukację i świadomość polskich inwestorów. MBL