W grudniu zapadną ważne decyzje

Lotos i Orlen deklarowały ogłoszenie nowych strategii na najbliższe lata. PGNiG zdecyduje o inwestycjach w obszarze skroplonego gazu. Powinno też być wiadomo, co z gazociągiem do Norwegii.

Aktualizacja: 06.02.2017 12:58 Publikacja: 30.11.2016 10:56

Marcin Jastrzębski, Grupa Lotos

Marcin Jastrzębski, Grupa Lotos

Foto: Archiwum

W najbliższych tygodniach krajowe koncerny działające w branży ropy i gazu powinny podjąć kilka kluczowych decyzji zarówno dotyczących ich działalności, jak i mających wpływ na gospodarkę i bezpieczeństwo energetyczne Polski. Do końca tego roku nowe strategie działania na najbliższe lata planowały ogłosić m.in. dwa krajowe koncerny paliwowe.

Petrochemia w Gdańsku

Grupa Lotos podtrzymuje grudniowy termin ogłoszenia nowego dokumentu, mimo że niedawno ze stanowiska prezesa odwołano Roberta Pietryszyna i czasowo jego obowiązki powierzono Marcinowi Jastrzębskiemu. – Strategia będzie podzielona na dwa horyzonty czasowe 2017–2018 i 2019–2022. Wynika to z zakończenia do roku 2018 już realizowanych głównych projektów inwestycyjnych, takich jak np. EFRA (instalacja pogłębionego przerobu ropy – red.) i B8 (eksploatacja złoża ropy na Bałtyku – red.) – mówi Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos. Dodaje, że zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami spółka rozważa zmianę polityki dywidendowej, a dokładniej powrót do wypłaty dywidendy. Zarząd szczegółowe założenia strategii chce przedstawić podczas kompleksowej prezentacji w nadchodzącym miesiącu.

Więcej na temat tego, czym powinien się zająć koncern, mówią analitycy. – W strategii Grupy Lotos powinno znaleźć się jakieś odniesienie do ewentualnej budowy instalacji petrochemicznych w Gdańsku. Za realizacją tej inwestycji przemawia umieszczenie jej na liście kilkudziesięciu polskich projektów ubiegających się o wsparcie z Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych – mówi Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku. Dzięki inwestycji w instalacje petrochemiczne koncern mógłby zaoferować na rynku nowe produkty o rentowności wyższej niż uzyskiwana na paliwach. Koszt projektu szacowany jest na 3,6 mld zł.

– Działalność gdańskiego koncernu w zasadzie opiera się na produkcji paliw, na które popyt i marże w długiej perspektywie będą spadać – twierdzi Piotr Dzięciołowski, analityk Domu Maklerskiego Citi Handlowy. Nie uważa, aby najlepszym ratunkiem była inwestycja w petrochemię, gdyż wiązałoby się to z bardzo dużymi nakładami finansowymi.

Zrównoważony rozwój

PKN Orlen, który jeszcze miesiąc temu mówił, że nową strategię ogłosi w grudniu, już nie składa tak jednoznacznych deklaracji. – Prace nad strategią na lata 2017–2021 nadal trwają. O naszej wizji rozwoju na kolejne lata poinformujemy rynek, jak tylko będziemy gotowi – podaje biuro prasowe PKN Orlen.

Rynek chciałby się m.in. dowiedzieć, czy płocki koncern będzie przejmował Grupę Lotos lub z nią się połączy. Takiego scenariusza nie wykluczał były minister skarbu Dawid Jackiewicz. Odpowiedzi szybko jednak nie poznamy. – Nie oczekuję, aby w nowych strategiach PKN Orlen i Grupy Lotos pojawiła się jakakolwiek informacja dotycząca ewentualnego połączenia obu firm. Nie wykluczam natomiast ogólnych deklaracji o kontynuowaniu ich rozwoju m.in. poprzez akwizycje w niektórych obszarach prowadzonej działalności – mówi Kliszcz.

– W mojej ocenie strategia PKN Orlen powinna przewidywać kontynuację zrównoważonego rozwojów w różnych obszarach już prowadzonej przez koncern działalności. W efekcie część pieniędzy grupa nadal powinna przeznaczać na petrochemię, część na zakup kolejnych złóż ropy i gazu oraz minimum tyle co obecnie do podziału pomiędzy akcjonariuszy – twierdzi Dzięciołowski.

Do końca tego roku nową strategię dotyczącą segmentu CNG/LNG (sprężony i skroplony gaz ziemny) planował opracować PGNiG Obrót Detaliczny, jedna z kluczowych firm z grupy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Dziś spółka precyzuje, że przyjęcie modelu rozwoju tego biznesu planowane jest na początku grudnia. Nie przesądza jednak, czy go zaprezentuje publicznie. – Plan działań w ramach modelu biznesu dotyczyć będzie prawdopodobnie okresu 2017–2025 – mówi Robert Papliński z departamentu komunikacji PGNiG. Więcej szczegółów nie podaje.

Wcześniej członkowie zarządu PGNiG mówili o tym, że rozważana jest m.in. budowa sieci stacji do tankowania CNG i LNG wzdłuż głównych dróg krajowych. Chciano też inwestować w instalacje do tankowania LNG do statków. Docelowo planowano ich budowę w każdym morskim porcie w Polsce. Koncern rozważa nawet ich uruchomienie w nadbałtyckich portach innych państw.

Połączenie z Norwegią

Dużo ważniejszym przedsięwzięciem dla PGNiG, jak i całego kraju, będzie jednak decyzja w sprawie budowy, bądź nie, połączenia gazociągowego z norweskich złóż do Polski przez terytorium Danii. Spółka wcześniej zapowiadała, że weźmie udział w tej inwestycji. Teraz przekonuje, że realizacja projektu zależy od Gaz-Systemu, do którego należy przesyłowa sieć gazociągowa w naszym kraju oraz jego duńskiego odpowiednika. – PGNiG oczekuje od operatorów (polskiego i duńskiego) ogłoszenia procedury open season (rezerwacji przepustowości) dla tego korytarza dostaw, w pierwszym kwartale 2017 r. – zgodnie z zapowiedziami obu operatorów. PGNiG planuje wziąć udział w tej procedurze – twierdzi Papliński.

Rynek obawia się jednak, że PGNiG będzie obarczony istotnymi kosztami nowego projektu. Jak dużymi, na razie nie wiadomo. – Dopóki PGNiG nie poda szczegółów, w jaki ewentualnie sposób chce współuczestniczyć w realizacji projektu budowy gazociągu łączącego Polskę z norweskimi złożami, trudno oceniać jego wpływ na działalność grupy. Zakładam, że spółka będzie brała co najwyżej udział w budowie odcinka łączącego złoża z Danią, co będzie zadaniem znacznie bardziej czasochłonnym niż realizacja pozostałych odcinków – twierdzi Kliszcz. Dodaje, że giełdowi inwestorzy nie mogą być zachwyceni tym projektem, bo ma on przede wszystkim na celu zapewnienie Polsce bezpieczeństwa energetycznego, a nie zysków grupie. To, jaki będzie miał wpływ na wyniki firmy, będzie można oszacować, gdy poznamy skalę i udział PGNiG w tym przedsięwzięciu.

Gaz-System podaje z kolei, że projekt połączenia Polska–Dania–Norwegia znajduje się obecnie na etapie opracowywania studium wykonalności. – Prace te będą trwały do końca 2016 r., a ich wyniki planujemy ogłosić na początku 2017 r. – mówi Tomasz Pietrasieński, rzecznik prasowy Gaz-Systemu. Kolejnym etapem będzie procedura open season, która określi, kto faktycznie jest zainteresowany przesyłem gazu nowym połączeniem. Po podpisaniu umów przesyłowych oraz ponownym przeanalizowaniu studium wykonalności i pozostałych opracowań Gaz-System, duński Energinet.dk oraz norweskie Gassco mają podjąć decyzję o tym, czy projekt będzie kontynuowany.

Wkrótce powinien być też znany plan rozbudowy gazoportu. – Obecnie trwają pogłębione analizy dotyczące zwiększenia mocy regazyfikacyjnych terminalu LNG w Świnoujściu, budowy jednostki kogeneracyjnej, budowy trzeciego zbiornika magazynowego, przeładunku LNG na kolej oraz autocysterny. Finalne decyzje inwestycyjne zostaną podjęte na podstawie powyższych analiz – twierdzi Pietrasieński.

[email protected]

Grupa Lotos, kierowana obecnie przez Marcina Jastrzębskiego, nową strategię miała przedstawić rok temu. Wtedy prezesem był Paweł Olechnowicz. Jego propozycje nie spotkały się jednak z aprobatą ówczesnego ministra skarbu. Kolejny dokument przygotowywano pod rządami Roberta Pietryszyna. Ten podał, że w strategii przewidziano wypłatę dywidendy. Założono też rozwój komplementarnych segmentów działalności i stacji paliw.

PKN Orlen, na którego czele stoi Wojciech Jasiński, już kilka miesięcy temu za jeden z głównych celów strategicznych na najbliższe lata uznał innowacje. Koncern przygląda się m.in. najnowszym trendom i rozwija projekty oparte na niskoemisyjnych źródłach, magazynowaniu energii i paliwach alternatywnych. W nowej strategii powinno też znaleźć się miejsce na działania związane z dalszą dywersyfikacją źródeł dostaw ropy.

PGNiG, którego prezesem jest Piotr Woźniak, już w kwietniu przedstawiło aktualizację do strategii na lata 2014–2022. Później uczyniły to również kluczowe firmy zależne. Do końca tego roku koncern ma powiedzieć, jak chce się rozwijać w obszarze sprężonego i skroplonego gazu. Rynek bardziej wyczekuje jednak na informacje o skali ewentualnego zaangażowania grupy w budowę połączenia gazowego z Norwegii do Polski.

Tomasz Stępień, prezes Gaz-Systemu, już w maju podał, że chce, aby Polska za dziesięć lat miała możliwość odbioru gazu z kierunku północno-zachodniego nawet w ilości 20 mld m sześc. rocznie. Dla porównania, ostatnio zużywamy go około 16 mld sześc. W najbardziej preferowanym wariancie osiągnięcie tego celu ma zapewnić rozbudowa gazoportu i budowa gazociągu z Norwegii do Polski. Czy ten scenariusz będzie realizowany, pokażą najbliższe tygodnie.

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza