Polscy inwestorzy zaczynają stawiać na rynki wschodzące

Polscy inwestorzy powoli tracą zaufanie do amerykańskich akcji i coraz częściej kierują zainteresowanie ku rynkom wschodzącym oraz Chinom. Wciąż ufają dolarowi, ale część rozważa alternatywy, takie jak cyfrowe waluty banków centralnych czy juana.

Publikacja: 12.09.2025 09:41

Polscy inwestorzy zaczynają stawiać na rynki wschodzące

Foto: Qilai Shen/Bloomberg

Polscy inwestorzy nadal postrzegają Stany Zjednoczone jako region o wysokim potencjale długoterminowych zwrotów, choć odsetek ten spadł o 2 pkt proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem – z 32 proc. do 30 proc. Nieco spadło też zaufanie do europejskich akcji, które zmniejszyło się z 39 proc. do 36 proc. Polscy inwestorzy wykazują większą pewność wobec europejskich (w tym polskich) papierów wartościowych, mimo że również one straciły na wartości.

Ankietowani z Polski coraz chętniej skłaniają się ku rynkom wschodzącym i akcjom chińskim. Zaufanie do Chin wzrosło o 3 pkt proc., z 19 proc. do 22 proc., natomiast pozytywne nastawienie wobec rynków wschodzących, takich jak Ameryka Południowa, Europa Wschodnia, Bliski Wschód i Azja, wzrosło z 17 proc. do 20 proc. – wynika z najnowszego kwartalnego raportu Pulsu Inwestora Indywidualnego platformy inwestycyjnej eToro.

Ostrożność wobec „Wielkiej Siódemki”

Pytani o prognozy dla „Magnificent 7” (Amazon, Apple, Microsoft, Meta, Tesla, Nvidia i Alphabet) w 2025 roku, polscy inwestorzy indywidualni przedstawili umiarkowany obraz sytuacji: 14 proc. spodziewa się, że akcje te znacząco przewyższą średnią rynkową, a 37 proc. ocenia, że przewaga będzie jedynie niewielka.

Najświeższe wyniki raportu wskazują, że polscy inwestorzy wykazują większą ostrożność wobec spółek technologicznych z grupy „Magnificent 7”. Odzwierciedla to wyższy odsetek respondentów deklarujących brak obecnej lub planowanej ekspozycji – w przypadku Tesli wzrost z 28 proc. do 34 proc., Amazonu z 25 proc. do 33 proc., Mety z 30 proc. do 35 proc., a Apple z 26 proc. do 31 proc.

Równocześnie coraz mniej inwestorów planuje zwiększać swoje udziały, przy czym największe spadki odnotowano w przypadku Tesli (z 16 proc. do 10 proc.) i Microsoftu (z 20 proc. do 15 proc.). Z kolei Amazon, Meta i Apple wykazują niewielki wzrost pozytywnego nastawienia, z minimalnym przyrostem osób planujących zwiększyć ekspozycję (odpowiednio: Amazon 16 proc. do 15 proc., Meta 12 proc. do 15 proc., Apple 17 proc. do 17 proc.).

Reklama
Reklama

– Polscy inwestorzy już od dłuższego czasu mają obawy co do wycen, zwłaszcza w przypadku spółek z grupy „Magnificent 7”. Na warszawskiej giełdzie wskaźniki wyceny pozostają znacznie niższe niż w USA, gdzie to właśnie te firmy, jak Tesla, osiągają najwyższe poziomy. W efekcie rośnie przekonanie, że ich potencjał dalszych wzrostów jest ograniczony, co sprzyja ostrożności i redukowaniu ekspozycji. Nie brakuje jednak głosów, że dzięki rozwojowi sztucznej inteligencji część z tych spółek może wciąż oferować istotne możliwości wzrostowe – mówi analityk eToro Paweł Majtkowski.

Wiara w dolara wciąż się utrzymuje

Choć polscy inwestorzy indywidualni przygotowują się na potencjalne długoterminowe osłabienie dolara, z 65 proc. deklarujących, że dostosowali lub planują dostosować swoje portfele (w poprzednim kwartale było to 67 proc.), większość (90 proc.) nadal wierzy, że dolar pozostanie globalną walutą rezerwową przez następne 10 lat – niezależnie od tego, czy spodziewają się jego osłabienia (33 proc.), wzmocnienia (22 proc.) czy utrzymania stabilności (27 proc.).

Tylko 4 proc. polskich inwestorów uważa, że dolar utraci status waluty rezerwowej w ciągu najbliższej dekady. Wśród alternatyw 26 proc. Polaków wskazało cyfrowe waluty banków centralnych, 21 proc. – juana, a po 18 proc. – aktywa realne lub bitcoina.

Zaufanie do dolara jako waluty rezerwowej pozostaje wyższe w Polsce (90 proc.) niż globalnie (83 proc.). Jedynie niewielka mniejszość w obu grupach spodziewa się utraty tego statusu, przy czym preferencje co do alternatyw różnią się. Polacy częściej wskazują cyfrowe waluty banków centralnych i juana, podczas gdy inwestorzy globalni skłaniają się ku bitcoinowi, euro i złotu.

– Polscy inwestorzy, mimo napięć związanych z cłami i polityką handlową, wierzą zarówno w dolara, jak i w siłę amerykańskiej gospodarki, a ich przekonanie o utrzymaniu pozycji USA jako globalnego lidera jest silniejsze niż wśród inwestorów na świecie. Choć część badanych przygotowuje swoje portfele na możliwe osłabienie dolara, to nie podważa to ich wiary w jego rolę rezerwową. Dla inwestorów inwestujących poza Europą takie przygotowanie ma kluczowe znaczenie, ponieważ zmiany kursu amerykańskiej waluty mogą znacząco wpływać na wyceny i wyniki portfeli – komentuje Paweł Majtkowski.

Geopolityka najbardziej zagraża portfelom

W Polsce międzynarodowy konflikt pozostaje największym postrzeganym zagrożeniem dla portfela inwestycyjnego, – wskaźnik ten wzrósł z 19 proc. w II kwartale do 25 proc. w III kwartale 2025 r.

Reklama
Reklama

Postrzeganie ryzyka recesji zarówno dla gospodarki polskiej, jak i światowej pozostało bez zmian – nadal 12 proc. inwestorów indywidualnych uznaje je za zagrożenie dla swoich portfeli. Inflacja natomiast nieco zmalała w rankingu zagrożeń, a odsetek inwestorów wskazujących ją jako ryzyko spadł o 2 pkt proc., do 22 proc.

Paweł Majtkowski podsumował: Polscy inwestorzy wyraźniej niż globalni koncentrują się na napięciach międzynarodowych. Wyniki badania potwierdzają zmianę hierarchii ryzyk, które dostrzegają polscy inwestorzy – po raz pierwszy od kilku kwartałów inflacja ustąpiła miejsca konfliktowi międzynarodowemu jako najpoważniejsze zagrożenie dla portfeli. To przesunięcie nastrojów nie jest przypadkowe, ponieważ III kwartał zbiegł się z wyjątkowym momentem geopolitycznym, jakim było spotkanie Trump – Putin 15 sierpnia na Alasce. Wydarzenie to mogło skupić uwagę na globalnych napięciach i wzmocniło poczucie niepewności, przyćmiewając obawy inflacyjne, które wcześniej dominowały w badaniach.

Tylko 5 proc. polskich inwestorów obawia się natomiast wzrostu zadłużenia państwa w stosunku do PKB, i to w okresie, kiedy deficyt budżetowy w roku 2025 oraz prognozowany na 2026 wynosi aż 6,7 proc. PKB.

Inwestycje
Strategie kapitałowe nowej generacji
Inwestycje
Ryzyko wpisane w biznes
Inwestycje
Wyzwania CFO
Inwestycje
Michał Krajczewski, BM BNP Paribas: Nie spodziewam się bessy, bardziej trendu bocznego
Inwestycje
Metale szlachetne znów zaczynają błyszczeć
Reklama
Reklama