Sztafeta kwitnącej wiśni

Start sztafety z ogniem olimpijskim pokazał, czego możemy się spodziewać podczas igrzysk w Tokio, których koszt przekroczył już dwukrotnie planowany budżet.

Aktualizacja: 04.04.2021 11:53 Publikacja: 04.04.2021 11:38

Olimpijski ogień poniosą zwykli mieszkańcy, ale też celebryci i gwiazdy sportu – na zdjęciu pilot ak

Olimpijski ogień poniosą zwykli mieszkańcy, ale też celebryci i gwiazdy sportu – na zdjęciu pilot akrobacyjny Yoshihide Muroya, jeden z pierwszych członków sztafety. Ogień będzie przemierzać kraj i dawać nadzieję, że najważniejsza sportowa impreza czterolecia się uda, choć wielu Japończyków chciałoby jej kolejnego przełożenia lub odwołania.

Foto: AFP

Wszystko zaczęło się w J-Village, czyli ośrodku sportowym, gdzie przez lata selekcjonowano odpady po katastrofie elektrowni atomowej w Fukushimie. – Cały świat mógł zobaczyć skalę odnowy, jakiej dokonaliśmy we wschodniej części kraju – przekonywała szefowa komitetu organizacyjnego igrzysk Seiko Hashimoto, podkreślając towarzyszące startowi sztafety hasło: „Igrzyska odbudowy".

Ogień został przechowany w Japońskim Muzeum Olimpijskim w Tokio, gdzie znalazł się po przełożeniu igrzysk. Dziś przemierza kraj i daje nadzieję, że najważniejsza sportowa impreza czterolecia się uda, choć pomysł jej organizacji w czasach koronawirusa wciąż się wielu mieszkańcom kraju nie podoba.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
"Agent washing” to rosnący problem. Wielkie rozczarowanie systemami AI
Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"