Wybierająca się na giełdę znana Polakom sieć sklepów z odzieżą dziecięcą i zabawkami w czwartek 23 października rozpoczęła oficjalne rozmowy z instytucjonalnymi inwestorami giełdowymi, a inwestorzy indywidualni mogą zapisywać się na jej akcje.
Pierwotna oferta publiczna Smyk Holding, bo o nim mowa, składa się z dwóch części: części akcji istniejących i nowych. W sumie może być warta około 390 mln zł. Główny akcjonariusz i sama spółka oferują inwestorom w Polsce i za granicą łącznie nieco ponad 32 mln akcji po maksymalnie 13 zł za sztukę, ale ostateczna liczba akcji może być mniejsza.
Główny akcjonariusz – zarejestrowana w Luksemburgu firma AMC V Gandalf – oferuje inwestorom do około 18,41 mln akcji serii B (za w sumie około 240 mln zł). Smyk Holding sprzedawać będzie niecałe 13,64 mln akcji serii D nowej emisji. Ponieważ cel spółki to zebranie 150 mln zł, to przy sprzyjających wiatrach i sprzedaży walorów po cenie maksymalnej emisja może być mniejsza i objąć 11,5 mln akcji.
Zgodnie z prospektem, w takiej sytuacji po IPO nowi akcjonariusze posiadać mają 29,95 mln, czyli 45,44 proc. wszystkich akcji Smyk Holding, których byłoby niecałe 65,91 mln. Akcje nowych inwestorów dawałyby 36,68 proc. głosów na walnym zgromadzeniu.
Z kolei – według naszych obliczeń – po podwyższeniu kapitału o maksymalną pulę akcji i uwzględniając akcje emitowane dla pracowników oraz menedżerów (nagroda za IPO i program menedżerski) kapitał handlowej spółki dzielić będzie się nawet na około 72,5 mln walorów.