W ostatnich tygodniach krajowa waluta systematycznie się umacnia. Nastawienie do złotego zmieniło się po zapowiedziach rządu dotyczących przyspieszenia akceptacji Krajowego Planu Odbudowy przez Brukselę. Oczekiwana wizyta przewodniczącej Komisji Europejskiej w tym tygodniu w Warszawie dodatkowo wspiera polską walutę. Wypełnienie kamieni milowych umożliwiłoby w końcu przelew unijnych środków dla Polski, choć prawdopodobnie nastąpi to dopiero po wakacjach.
W efekcie w ubiegłym tygodniu krajowa waluta była jedną z najmocniejszych nie tylko w naszym regionie, ale także na świecie. Lepiej zachowywały się tylko tadżyckie somoni oraz brazylijski real. Notowania wobec euro wróciły poniżej 4,57, a więc do poziomu w przeddzień wybuchu wojny w Ukrainie. Kurs USD/PLN spadł do blisko 4,24. Złoty zyskał też wobec brytyjskiego funta i franka szwajcarskiego.
Kontynuacja trendu umocnienia złotego może być wyzwaniem. W maju krajowa waluta zyskała ponad 4 proc. do dolara i ponad 2 proc. do euro. Kurs USD/PLN jest nadal wyraźnie wyżej niż na koniec 2021 r. Względem euro złoty zyskał w tym roku 0,3 proc.
Kluczowy dla notowań złotego oraz krajowych obligacji będzie dzisiejszy wstępny odczyt inflacji za maj. Prognozy niektórych ekonomistów mówią o wzroście wskaźnika cen nawet o ponad 14 proc., choć średnia oczekiwań oscyluje blisko 13,5 proc. W kwietniu inflacja wyniosła 12,4 proc. Rosnąca presja płacowa (14,1 proc.), kosztowa (wzrost PPI o 23,3 proc.) i mocny popyt bieżący (19 proc.) w dalszym ciągu będą silnie oddziaływać na ceny w gospodarce.
Nieznaczne pogorszenie nastrojów konsumentów nie powinno jeszcze prowadzić do istotnego ograniczania konsumpcji. Przyspieszenie wskaźnika cen powyżej 14 proc. może za to wesprzeć oczekiwania rynku na agresywniejszą podwyżkę stóp procentowych przez NBP w przyszłym tygodniu.