Słaby poświąteczny tydzień

Podczas gdy okres przed Wielkanocą przyniósł uspokojenie na rynkach i utrzymanie wcześniejszego status quo na warszawskim parkiecie, to krótszy ubiegły tydzień obfitował w zauważalne pogorszenie nastrojów.

Publikacja: 24.04.2022 21:00

Kamil Hajdamowicz, doradca inwestycyjny, Vienna Life TU na Życie, Vienna Insurance Group

Kamil Hajdamowicz, doradca inwestycyjny, Vienna Life TU na Życie, Vienna Insurance Group

Foto: parkiet.com

Indeks dużych spółek pierwszy raz od spadków z końca lutego spadł poniżej 2 tys. pkt. Podobnie wyglądała rzecz w przypadku średnich i małych spółek. Podobne nastroje pod koniec tygodnia panowały również na rynkach rozwiniętych, gdzie jednak skala spadków była nieco mniej widoczna.

Prawdziwe pogorszenie nastrojów na Wall Street przyszło dopiero w czwartek wieczorem, po wypowiedziach przedstawicieli Fedu. Prezentowana w czwartek skala zaostrzenia amerykańskiej polityki monetarnej, tj. możliwe kilka podwyżek po 50 pb., a nawet o 75 pb. podczas jednej podwyżki, odbiła się mocną czkawką na notowaniach S&P 500 i indeksu Nasdaq. Inwestorzy obawiają się zarówno bezpośredniego wpływu na rynki, jak i na gospodarkę amerykańską.

Trudno jednak oczekiwać bardziej stonowanych działań w przypadku Fedu, gdy spojrzymy na ostatnie odczyty inflacji. Można tylko wysnuć wniosek, że podobnie jak w przypadku RPP, amerykański bank centralny przespał moment, gdy zdecydowane działania dałyby szybki wymierny skutek. Wcześniejsza bierność Fedu również tłumaczona była obawami o kondycję amerykańskiej gospodarki, ale rok temu oczekiwana skala działań, jak i ich wpływ na gospodarkę, byłyby zdecydowanie mniejsze.

Nie najlepsze nastroje panowały też na rynku obligacji skarbowych, gdzie rentowności 10-latek po kilkudniowej stabilizacji ponownie rozpoczęły marsz w górę w kierunku 6,5 proc., a może nawet i 7 proc. w perspektywie najbliższych tygodni. Zachowanie rynku długu zbieżne jest z trendami globalnymi, przede wszystkim polityką części głównych banków centralnych. Rentowności 10-letnich obligacji amerykańskich śmiało zmierzają w kierunku 3 proc. i znajdują się obecnie na poziomach obserwowanych ostatnio w 2018 r.

Co warto dodać, słabsze zachowanie rynków (w szczególności rynku krajowego) zbiegło się z bardzo dobrymi odczytami makroekonomicznymi za marzec, które pokazują, że dotychczasowy wpływ wojny w Ukrainie na gospodarkę, poza wskaźnikiem inflacji, jest mocno ograniczony. Nie zmieniły się również w istotny sposób zachowania konsumentów. Pozostało to jednak zupełnie bez wpływu na GPW.

Reklama
Reklama

Ciekawy za to jest przypadek Netfliksa, który jasno pokazuje, że przestrzeń do wzrostów i dalsza ekspansja części spółek technologicznych jest jednak już ograniczona, co w zestawieniu z rentownościami obligacji (wysoka stopa dyskontowa) powoduje silną nerwowość inwestorów. Jest to ważna refleksja przed 4 maja, gdy odbywać się będzie posiedzenie Fedu. Posiedzenie, które może zmienić optykę rynków na kolejne tygodnie.

Okiem eksperta
WIG20 i S&P 500 testują ważne opory
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Okiem eksperta
Rynek kapitałowy powoli trafia pod strzechy
Okiem eksperta
Czy gorączka złota właśnie się kończy?
Okiem eksperta
Rekordy, wszędzie rekordy
Okiem eksperta
Co z tym CCC?
Okiem eksperta
Przed ważnymi danymi z USA
Reklama
Reklama