Ubiegłotygodniowa zaskakująca podwyżka przez Radę Polityki Pieniężnej głównej stopy procentowej o 100 pkt bazowych, do 4,5 proc., spowodowała kontynuację silnej wyprzedaży na rynku długu. W poniedziałek polskie papiery dalej taniały. Rentowności większości obligacji skarbowych wzrosły już wyraźnie powyżej 6 proc. Ostatni raz polskie papiery rządowe tak tanie były po upadku banku Lehman Brothers jesienią 2008 roku. Poniżej 6 proc. notowane są tylko papiery z terminem wykupu do roku.
Decyzja o wzroście kosztu pieniądza oraz konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego wzmocniły oczekiwania rynkowe na dalsze podwyżki stóp procentowych w kolejnych miesiącach. Kontrakty terminowe FRA wyceniają już główną stopę w kraju na poziomie 7 proc. w ciągu pół roku. Pomimo ostatniej podwyżki utrzymywanie się inflacji powyżej celu inflacyjnego NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej jest niemal pewne.
Stąd Rada Polityki Pieniężnej, dążąc do obniżenia inflacji do celu NBP w średnim okresie, będzie w dalszym ciągu zacieśniać warunki monetarne. W marcowej projekcji bank centralny wskazywał, że w 2023 roku średnioroczna inflacja będzie się kształtować blisko 9 proc., a w 2024 roku spadnie do 4,2 proc. W przypadku przedłużenia tarczy antyinflacyjnej do końca 2022 roku wskaźnik wzrostu cen w 2023 roku będzie jeszcze wyższy. NBP szacuje, że wówczas inflacja sięgnie średnio 10,6 proc., a w 2024 roku – 4,6 proc.
W warunkach silnego wzrostu inflacji na świecie wiele banków centralnych zmienia swoją retorykę. Wybuch wojny w Ukrainie dodatkowo wzmocnił presję inflacyjną z powodu wzrostu cen paliw i żywności. Podwyżki stóp procentowych, które się rozpoczęły na rynkach bazowych, negatywnie wpływają także na notowania krajowego długu.
Od początku roku rentowność polskich dziesięciolatek poszła górę o ponad 240 pkt bazowych. W tym samym czasie dochodowość amerykańskiego długu zwyżkowała o 120 pkt baz., a niemieckiego o 90 pkt baz. W związku z tym wyraźnie rozszerzył się spread polskich obligacji względem papierów z rynków bazowych. Różnica wobec bunda nie była tak duża od ponad 20 lat. Polskie dziesięciolatki są kwotowane o 340 pkt baz. wyżej niż ich amerykański odpowiednik. Jest to największa różnica od niemal dziesięciu lat.