"W czwartek na rynku walutowym, ze względu na okres przedświąteczny oraz brak istotnych publikacji makroekonomicznych, należy oczekiwać niewielkich wahań. Będą one więc - tradycyjnie od kilkunastu sesji - podyktowane głównie zmianami sentymentu globalnego, a nie czynnikami krajowymi" - powiedział główny ekonomista Banku Handlowego Piotr Kalisz.
W jego ocenie, bardzo dobre nastroje inwestorów na świecie powinny zneutralizować ewentualne gorsze wieści z zagranicy, gdzie jednak pojawi się dziś kilka informacji z realnej gospodarki m. in. inflacja i produkcja przemysłowa w Niemczech czy posiedzenie Banku Anglii. W tej sytuacji, przy małych przedświątecznych obrotach, złoty może wahać się w przedziale 4,40-4,50 za euro.
"Istnieje jednak zagrożenie, że część inwestorów może zdecydować się realizację zysków przed Świętami. Dotyczy to głównie graczy z zagranicy, ponieważ Wielki Piątek jest dniem wolnym w Wielkiej Brytanii i londyńskie centrum finansowe nie będzie funkcjonowało" - dodaje Kalisz.
W czwartek o godz. 09:05 za jedno euro płacono 4,4180 zł, a za dolara 3,3182 zł. Kurs euro/ dolar wynosił 1,3312.
W środę o godz. 17:05 za jedno euro płacono 4,4673 zł, a za dolara 3,3753 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3239.