Słabszy złoty na początku tygodnia

W czasie piątkowej sesji kurs EUR/PLN próbował pokonać opór na poziomie 4,5000. Trwale przebić tą barierę udało się jednak dopiero na początku bieżącego tygodnia. Złoty rozpoczął bowiem dzisiejszą sesję od kontynuacji osłabienia – kurs EUR/PLN zwyżkował do poziomu 4,5640, a USD/PLN wzrósł w okolice 3,4730.

Aktualizacja: 27.04.2009 12:22 Publikacja: 27.04.2009 12:21

Polska waluta traci na wartości po publikacji ostatnich danych dotyczących sektora finansów publicznych – nieoczekiwany wzrost deficytu budżetowego w 2008 roku do poziomu 3,9% PKB może bowiem opóźnić przyjęcie euro w 2012 roku.

Złotemu nie pomogły również słowa wiceministra finansów D. Radziwiłła, który w weekend w Waszyngtonie powiedział, iż „Polska najprawdopodobniej nie przystąpi do systemu ERM II w pierwszej połowie bieżącego roku, co nie oznacza, że nie stanie się to do końca 2009 r.” Rynek oczekiwał natomiast, iż „wąż walutowy” w naszym kraju zacznie obowiązywać jeszcze w drugim kwartale bieżącego roku. Złoty słabnie też między innymi w wyniku tak zwanych „transakcji krzyżowych” w ramach których zajmuje się długie pozycje na parze EUR/PLN i krótkie na EUR/HUF oraz EUR/CZK. Wcześniej bowiem, po informacji o przyznaniu Polsce linii kredytowej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, złoty był kupowany na rzecz czeskiej korony i forinta. Ostatnie informacje o problematycznej sytuacji polskich finansów publicznych, odwróciły jednak ten trend.

Dziś o 10.00 z Polski poznaliśmy dane dotyczące sprzedaży detalicznej oraz stopy bezrobocia w marcu. Sprzedaż spadła o 0,8% r/r, co okazało się być gorsze od oczekiwań przewidujących spadek o 0,1%. Udział osób pozostających bez pracy w grupie aktywnych zawodowo wzrósł natomiast do 11,2% wobec prognoz na poziomie 11,1%. Notowania złotego nie zareagowały jednak na te odczyty.

Piątkowa sesja przyniosła silne umocnienie dolara względem euro – kurs EUR/USD zwyżkował aż do poziomu 1,3300, do czego przyczyniły się między innymi lepsze od oczekiwań dane z Niemiec oraz dobre nastroje na Wall Street. Do poprawy sentymentu inwestycyjnego na giełdach w USA przyczyniła się publikacja założeń tak zwanych stres-testów, badających odporność 19 największych amerykańskich banków na ewentualne dalsze zawirowania gospodarcze. Przyjęte zostały dwa scenariusze: bazowy i negatywny.

Ten drugi zakłada, iż gospodarka amerykańska skurczy się w bieżącym roku o 3,3%, a w 2010 r. wzrośnie o jedyne 0,5%; bezrobocie z kolei w 2010 r. zwiększy się do 10,3% (założenia scenariusza bazowego, uznawanego za bardziej prawdopodobny wyglądają następująco: PKB 2009: -2,0%, PKB 2010: -2,1%, bezrobocie 2010: 9,8%). Banki mają przedstawić wartość środków, jakimi dysponują w celu pokrycia strat powstałych w przypadku realizacji każdego ze scenariuszy. Te, które mają za mało kapitału, będą miały 6 miesięcy by podnieść jego wartość – w przypadku niepowodzenia banki będą mogły zgłosić się po pomoc do Departamentu Skarbu.

W czasie dzisiejszej sesji azjatyckiej, notowania eurodolara zniżkowały o ponad 1,5 figury aż do poziomu 1,3130. Coraz częściej na rynku pojawiają się głosy, iż gospodarka USA będzie pierwszą spośród gospodarek wysokorozwiniętych, która wyjdzie z recesji. Inwestorzy w momencie wzrostu awersji do ryzyka uciekają więc w amerykańskie papiery skarbowe – średnie rentowności trzymiesięcznych rządowych papierów dłużnych spadły w ostatnim czasie do poziomu 0,19% wobec 1,27% w zeszłym roku. Nastroje w czasie sesji azjatyckiej popsuły doniesienia makroekonomiczne, jakie napłynęły z Japonii. Według przewidywań tamtejszego Ministerstwa Finansów PKB w roku fiskalnym 2009/2010 skurczy się o 3,3%, a produkcja przemysłowa i eksport, stanowiące filar wzrostu gospodarczego tego kraju, zmaleją odpowiednio o: 23,4% oraz 27,6% (wcześniejsze prognozy zakładały spadki o: 4,8% i 3,2%). Dolara wsparły również pogłoski o tym, iż straty niemieckiego sektora bankowego na toksycznych aktywach mogą sięgnąć ponad 800 mld euro wobec wcześniejszych przewidywań na poziomie 200 – 500 mld EUR.

Sporządziła Joanna PlutaDepartament AnalizDM TMS Brokers S.A.

Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?
Okiem eksperta
Trump utrzyma wsparcie dla atomu