Będący już w mocno zaawansowanej fazie sezon publikacji raportów wynikowych obfitował w pozytywne zaskoczenia, które nie umknęły uwadze rynku. Nie brakowało spółek, których rezultaty mocno na plus rozminęły się z przewidywaniami analityków.
Prymusi z WIG20
Wśród największych spółek nie sposób przejść obojętnie obok osiągnięć PKO BP. Największy pod względem aktywów rodzimy kredytodawca pokazał, że jest w stanie wypracować solidne zyski, mimo dużych rezerw na kredyty frankowe i spadających stóp procentowych. W II kwartale odnotował blisko 2,7 mld zł zysku netto, o 13 proc. więcej niż rok wcześniej.
– Zysk netto banku był lepszy od prognoz rynkowych, głównie dzięki niższym odpisom na rezerwy. Wynik byłby jeszcze wyższy gdyby nie prawie 1,25 mld zł rezerw na portfel kredytów frankowych. W opublikowanych rezultatach warto zwrócić uwagę na wysoki przyrost wyniku odsetkowego, co w części jest pochodną wyższej niż średnia dynamiki wolumenów. Bardziej niż u konkurentów wzrosły koszty działalności, jednak wysoki przyrost po stronie przychodów sprawił, że mimo to udało się poprawić wynik operacyjny bardziej niż w innych bankach – zauważa Marcin Materna, analityk BM Banku Millennium. – Wyniki za II kwartał potwierdzają, że PKO BP nie ustaje w walce o udziały rynkowe, utrzymując zarówno marże, efektywność kosztową jak i jakość portfela pod kontrolą. Konsekwencja, z jaką to robi z kwartału na kwartał to rzadkość u konkurentów – podsumowuje.
Z dobrej strony pokazał się największy polski producent gier CD Projekt, który pozytywnie zaskoczył przede wszystkim poziomem raportowanych zysków. Warto docenić, że udało mu się tego dokonać, mimo braku dużych premier w ostatnim czasie. – Wyniki za II kwartał okazały się lepsze od naszych oczekiwań głównie za sprawą niższych kosztów niż zakładaliśmy. Niemniej jednak należy podkreślić dobre wyniki sprzedażowe dotychczasowych tytułów.