Fatalne dane z USA osłabiły złotego

Złoty zakończył środowy handel na krajowym rynku międzybankowym wyraźnie słabszy. Zdaniem analityków to efekt wyraźnego pogorszenia się nastrojów na światowych rynkach po publikacji fatalnych danych o kwietniowej sprzedaży detalicznej w USA.

Publikacja: 13.05.2009 19:33

"Wbrew optymistycznym wskazaniom płynącym ze wskaźników nastrojów konsumenckich, Amerykanie wciąż pozostają dość ostrożni i nie spieszą się z zakupami. Jest to niewątpliwie duże rozczarowanie dla tych, którzy liczyli na gospodarczy scenariusz litery 'V'. W tej sytuacji, na fali wzrostu globalnego ryzyka wyraźnie zyskuje amerykański dolar, pełniący funkcję tzw. bezpiecznej przystani" - powiedział analityk DM BOŚ, Marek Rogalski.

W jego ocenie oznacza to, że inwestorzy nie przejęli się zbytnio porannymi teoriami zaprezentowanymi przez "Financial Times", jakoby Stany Zjednoczone miały utracić obecny rating zadłużenia na poziomie AAA. W sytuacji mocne wiary w dolara słabną oczywiście waluty rynków wschodzących, a więc także złoty. Analityk dodaje, że równie istotne dla notowań na rynku walutowym będą mieć kolejne dane z gospodarki, których spora dawka pojawi się w czwartek i piątek.

"Jutro kluczowe będą dane z USA o kwietniowej inflacji producentów PPI i informacji o cotygodniowym bezrobociu, a w kraju poznamy dane o kwietniowej inflacji konsumenckiej CPI. Wydaje się jednak, że większy wpływ na złotego mogą mieć piątkowe dane o marcowym deficycie C/A, gdyż rynek nie oczekuje obniżki stóp procentowych w maju" - podsumował Marek Rogalski.

W środę o godz. 17:50 za jedno euro płacono 4,4563 zł, a za dolara 3,2695 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3621.

W środę ok. godz. 9:30 za jedno euro płacono 4,3978 zł, a za dolara 3,2133 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3686.

Reklama
Reklama

W środę ok. godz. 17:15 za jedno euro płacono 4,3935 zł, a za dolara 3,2140 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3668.

Okiem eksperta
WIG20 i S&P 500 testują ważne opory
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Okiem eksperta
Rynek kapitałowy powoli trafia pod strzechy
Okiem eksperta
Czy gorączka złota właśnie się kończy?
Okiem eksperta
Rekordy, wszędzie rekordy
Okiem eksperta
Co z tym CCC?
Okiem eksperta
Przed ważnymi danymi z USA
Reklama
Reklama