DM BOŚ: Powracamy do mocnego złotego

Dość optymistyczne zachowanie się rynków akcji wczoraj po południu w Europie, wieczorem w USA i dzisiaj rano na parkietach azjatyckich (w tym ponad 3 proc. odbicie indeksu w Szanghaju) przyniosło poprawę nastrojów wokół bardziej ryzykownych walut, w tym także złotego. Już wczoraj po południu zwracałem uwagę, iż reakcja na słabsze dane o dynamice produkcji przemysłowej była krótkotrwała, a inwestorzy wyraźnie „pozycjonują” się pod scenariusz poważniejszego odbicia na giełdach (zwłaszcza przerwania negatywnej passy w Chinach).

Publikacja: 20.08.2009 11:22

DM BOŚ: Powracamy do mocnego złotego

Foto: DM BOŚ

Na rynku EUR/USD sygnałem do wyraźniejszej poprawy nastrojów było przełamanie w górę poziomu 1,4170, do czego doszło jeszcze przed godz. 17:00. W efekcie wieczorem za euro płacono już 1,4260, a sytuacja techniczna tej pary uległa wyraźnej poprawie (chociaż dzisiaj rano notowania powróciły w okolice 1,4215). Wsparcie w okolicach 1,4050, które było testowane w poniedziałek, idealnie spełniło swoje zadanie. Rzut oka na wykresy pokazuje, iż szykujemy się do nowej fali wzrostowej na EUR/USD, która w pełni rozwinie się na przełomie sierpnia i września, a jej celem będą okolice 1,47 z grudnia ub.r. Analogicznie wygląda sytuacja na złotym, gdzie dzisiaj rano doszło do naruszenia poziomu 4,15. Teraz celem na najbliższe dni będą okolice 4,10, a we wrześniu możliwy jest spadek poniżej 4 zł.

Oczywiście do realizacji tego scenariusza potrzebny jest splot korzystnych czynników. Po pierwsze spadki na giełdzie w Szanghaju zatrzymały się na 38,2 proc. zniesieniu poprzedniej fali wzrostów, a silnie wyprzedane wskaźniki dają szanse na rozwinięcie fali korekcyjnej, która we wrześniu ponownie doprowadzi tamtejszy indeks SSEC w okolice 3.400-3.500 pkt. Nie wydaje się prawdopodobne, aby przed 60-leciem powstania Chińskiej Republiki Ludowej, które przypada w październiku, można by było spodziewać się kontynuacji silnych spadków na tamtejszej giełdzie (nawet jeżeli by zupełnie nie wierzyć w „teorie spiskowe”). Lepsze nastroje w Chinach dadzą zielone światło do inwestycji na innych rynkach wschodzących. Oczywiście do podtrzymania dobrych nastrojów kluczowe będą też dane z USA i strefy euro. Skupiając się wyłącznie na dzisiejszym kalendarzu, warto zwrócić uwagę na amerykańskie figury z godz. 16:00 – wskaźniki wyprzedzające (LEI) w lipcu i sierpniowy odczyt Philly FED Index. Jeżeli „pobiją” oczekiwania, to można będzie się spodziewać kontynuacji zwyżek na giełdach i osłabienia dolara (a jest to prawdopodobne biorąc pod uwagę wcześniejsze odczyty ISM i Ny FED Mfg.). Z kraju poznamy dzisiaj dane o inflacji netto, a także zapiski z ostatniego posiedzenia RPP w lipcu.

Prognozy sugerują odczyt „odchudzonego” wskaźnika cen o 2,7 proc. r/r w lipcu, chociaż zaskoczeniem nie będzie 2,8 proc. r/r, biorąc pod uwagę ostatni odczyt CPI na poziomie 3,6 proc. r/r. Z kolei zapiski RPP nie wskażą nic nowego, dzisiaj rano w Monitorze Polskim opublikowano wyniki czerwcowego głosowania – wtedy o obniżce stóp do 3,50 proc. zadecydował głos szefa NBP. Teraz przeciwko cięciom opowiedziałaby się większa część członków Rady.

[b]EUR/PLN:[/b] Fala wzrostowa nie zdołała się w pełni rozwinąć (4,22-4,23), a już widoczne są sygnały jej słabości i powrotu do spadków. Dzienne wskaźniki wytracają tempo zwyżki, choć daleko im jeszcze do wygenerowania definitywnych sygnałów sprzedaży. W przeszłości wielokrotnie bywało jednak tak, iż pokazywały się one ze znacznym opóźnieniem. Naruszenie 4,15 dzisiaj rano otwiera drogę do 4,10-4,12. Silna strefa oporu to 4,18.

[b]USD/PLN:[/b] Poziom 2,90 jeszcze się broni jako wsparcie, chociaż nie na długo. Tutaj dzienne wskaźniki wyglądają mniej korzystnie dla strony grającej na zwyżki, niż w przypadku EUR/PLN. Jednak daleko im jeszcze do wygenerowania definitywnych sygnałów sprzedaży. Kierując się analizą sugerującą spadki EUR/PLN i zwyżki EUR/USD, trzeba spodziewać się, iż poziom 2,90 zostanie dzisiaj naruszony i nowym celem będą okolice 2,87.

[b]EUR/USD:[/b] Widoczna na dziennym wykresie formacja flagi, lub jak kto woli proporczyka, zostanie już wkrótce zakończona. W zasadzie już wczoraj wieczorem (1,4260) doszło do jej pierwszego naruszenia. To sugeruje, iż notowania są przed nową falą wzrostową. Możliwość taką zaczynają pomału pokazywać dzienne wskaźniki, a także … tygodniowy układ US Dollar Index, który zwiastuje powrót do spadków dolara względem pozostałych walut. Dzisiaj w do godz. 16:00 można jednak spodziewać się konsolidacji pomiędzy 1,4190 a 1,4250. Dopiero wieczorem możliwe jest rozwinięcie nowej fali zwyżki z celem do 1,4280-1,4300.

Sporządził: Marek Rogalski – analityk DM BOŚ S.A.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?